Aktualizacja: 29.06.2017 21:26 Publikacja: 28.06.2017 19:38
„Wynocha Macron!”, „Wyniósł się Hollande!” – związkowcy zrównują bilans poprzedniego i obecnego prezydenta. Manifestacja 27 czerwca przed paryskim kościołem św. Ludwika, gdzie pochowany jest cesarz Napoleon Bonaparte
Foto: AFP
Z zabezpieczeniami socjalnymi we Francji nie ma żartów: związki zawodowe gotowe są sparaliżować kraj, byle nie dopuścić do odebrania choćby ich niewielkiej części. To właśnie położyło w przeszłości wiele prób reform, także w 2015 r., gdy obecny prezydent był ministrem gospodarki i finansów.
Dlatego Emmanuel Macron postanowił pójść za ciosem, wykorzystać pozytywną dynamikę po spektakularnych zwycięstwach w wyborach prezydenckich i parlamentarnych w maju i czerwcu i jak najszybciej przeprowadzić zmiany. Projekt liberalizacji kodeksu pracy ma być konsultowany ze związkowcami i organizacjami pracodawców do 20 września, ale równocześnie parlament upoważni rząd do przyjęcia w tej sprawie rozporządzenia. Dzięki temu reforma mogłaby wejść w życie już na jesieni.
Prezydent USA Donald Trump odniósł się w mediach społecznościowych do informacji o tym, że u Joe Bidena zdiagnoz...
W Rumunii odbyła się druga tura powtórzonych wyborów prezydenckich, w której rywalizowali George Simion i Nicuso...
Biuro byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych, Josepha R. Bidena Jr., poinformowało w niedzielę, że u polityka zd...
Jak nałożyć surowe sankcje na Kreml, jednocześnie utrzymując zaufanie amerykańskiego prezydenta? Europejscy przy...
– Zachowanie Rosji w Turcji było ciosem w reputację Stanów Zjednoczonych. Moskwa po raz kolejny zlekceważyła ame...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas