Reklama

Marek Suski o podsłuchach: Masowa inwigilacja? Nie więcej niż kilkaset osób rocznie

Poseł PiS Marek Suski powiedział w Sejmie, że nie można mówić o masowym inwigilowaniu obywali, skoro służby podsłuchiwały kilkaset osób rocznie. Partia rządząca sprzeciwia się powołaniu sejmowej komisji ws. podsłuchów.

Publikacja: 20.01.2022 19:54

Marek Suski

Marek Suski

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

W czwartek w Sejmie poseł PiS Marek Suski zaprezentował projekt ustawy, który zakłada, by stacje radiowe w godzinach 5-24 grały 80 proc. polskiej muzyki.

Czytaj więcej

Marek Suski przedstawia projekt posłów PiS. 80 proc. polskiej muzyki w stacjach radiowych

Po prezentacji projektu został zapytany przez dziennikarzy o możliwość powołania w Sejmie komisji śledczej w sprawie podsłuchów. Podobna komisja już rozpoczęła prace w Senacie. Politycy partii rządzącej wielokrotnie podkreślali, że w ich ocenie nie ma potrzeby powoływania takiej komisji.

- Jaki pomysł miałby służyć powołaniu tej komisji? Powołali senatorowie i widzę, że tam jest dość dużo ciekawych informacji, fejk niusów między innymi, na te zarzuty dotyczące jakiejś masowej inwigilacji. Na posiedzeniu komisji zajmowaliśmy się tym tematem i mogę państwa zapewnić, że mówienie jakiejś masowej inwigilacji to jest wymysł z księżyca, bo to były niewielkie ilości, nieprzekraczające kilkuset osób w ciągu roku, a nie milionów. Nie mogę oczywiście podać dokładnych danych, bo to jest objęte tajemnicą - powiedział poseł PiS.

Poproszony o doprecyzowanie, czy każdego roku kilkaset osób było inwigilowanych z wykorzystaniem Pegasusa, Suski odpowiedział, że "w różnych latach było bardzo różnie". - Nie mogę podać ilości, ale niektóre służby mówiły, że miały dosłownie poniżej 10 działań operacyjnych w trakcie roku, na wniosek prokuratorów, za zgodą sądu. W wielu wypadkach były to dowody pośrednie przy postawieniu zarzutów przestępstwa. Takie działania są we wszystkich państwach na świecie, które zwalczają przestępczość, bo te systemy, które są do tego przystosowane, mają służyć ochronie naszych obywateli przed przestępczością. Nie widzę w tym nic nadzwyczajnego - kontynuował.

Reklama
Reklama

- Natomiast te różne pomysły niektórych polityków, którzy albo są smutni, że nie mają śladów tego systemu w swoim telefonie, albo mówią, że mają. Mogę im tylko współczuć. Na niektórych naprawdę wykorzystywanie takiego systemu jest bez sensu. Pamiętam, że dwóch kelnerów ich ponagrywało, więc po co wydawać pieniądze na takie systemy, jak byle kto ich potrafi nagrać? Oni klepią trzy po trzy przy kotlecie - zakończył Suski.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Polityka
Karol Nawrocki: Europa pogrążona w chaosie. Trump mówi to, czego Zachód nie chciał słyszeć
Polityka
Ryszard Petru pytany o zmianę premiera: Gdyby notowania spadały jest potrzeba zmiany
Polityka
Dwa lata rządów Donalda Tuska. Polacy mówią, jak im się żyje i czego oczekują
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Polityka
Lewica idzie na całość i składa radykalną reformę systemu ochrony zdrowia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama