- To, że tu stoimy razem, to wyraz odpowiedzialności za Polki i Polaków. Koniec z polityką kompleksów, która jest początkiem waśni. Dzisiaj, kiedy sytuacja na polskiej wsi jest najgorsza od kilkudziesięciu lat, nie ma wrogów, nie ma innych spojrzeń, tylko są wzywania, które przed nami stoją. Rok 2022 może być początkiem takiej zapaści w produkcji żywności, w jakiej ta produkcja nigdy nie była. To nie jest walka tylko o rolników, ale o wszystkich Polaków, bo każdy jest konsumentem  - mówił w trakcie konferencji lider AgroUnii. Do podpisania apelu będą namawiani posłanki i posłowie w Sejmie. 

Władysław Kosiniak-Kamysz mówił o trudnej sytuacji na wsi, do której przyczynia się wysoka cena nawozów. -  Sytuacja na wsi jest bardzo ciężka. Nie ma wroga w obszarze polityki, w obszarze związkowym, działalności społecznej wobec tych, którzy działają na rzecz wsi. Mamy różną historię, możemy mieć różne doświadczenia, ale dzisiaj sprawa wymaga wsparcia wszystkich sił i środowisk. Dzisiaj chcę poprzeć apel AgroUnii, który jest wystosowany do rządzących. Trzeba szukać tego, co wspólne  - przekonywał Kosiniak-Kamysz. 

Liderzy mówili o znaczeniu wysokich cen nawozów sztucznych w cenach i produkcji żywności. - Ceny nawozów poszybowały nawet cztero-, pięciokrotnie. Działanie rządu przypomina łatanie dziur. A łatanie dziur to nie jest polityka. Nie zgadzamy się na to, by spółki skarbu państwa w tych trudnych czasach zarabiały na rolnikach. Wystosowaliśmy apel, w którym piszemy jasno, by spółki ujawniły te ceny - dodał Kołodziejczak.