Nowacka o "lex Czarnek": Kurator w szkole stanie się nadrodzicem

Prawie godzinę czekaliśmy, aż politycy PiS-u, ci, którym się nie chciało przyjechać na komisję się zbiorą zdalnie i będą gotowi głosować - mówiła w rozmowie z Radiem Zet posłanka Koalicji Obywatelskiej, Barbara Nowacka, komentując przebieg posiedzenia połączonych komisji edukacji i obrony narodowej ws. tzw. lex Czarnek.

Publikacja: 05.01.2022 08:34

Barbara Nowacka

Barbara Nowacka

Foto: PAP/Wojciech Olkuśnik

Komisje przed północą skierowały tzw. lex Czarnek do dalszego procedowania w Sejmie.

- Kneblowano usta organizacjom pozarządowym - przekonywała Nowacka.

Czytaj więcej

Sąd nad Lex Czarnek. Komisje za dalszymi pracami nad projektem

- Organizacje pozarządowe: np. harcerze, samorządowcy, nauczycielki, nauczyciele, ale też młodzież, która przyszła zabrać głos w imieniu swoich organizacji, dostawali po dwie minuty, byli brzydko komentowani przez polityków PiS. Mieli słuchać ludzi, a zaczęli głównie podsłuchiwać Pegasusem, a do innych mają wyłącznie arogancję, butę i do tego jeszcze wprowadzają kolejny bubel prawny, który uderzy w wiejskie szkoły, uderzy w nauczycieli - kontynuowała.

Lex Czarnek uderza w publiczne szkoły, głównie szkoły niewielkie, wiejskie, małe

Barbara Nowacka, posłanka Koalicji Obywatelskiej

- To dzieci polityków PiS są głównie poza systemem - czyli zamożni ludzie, w zamożnych szkołach. Oczywiście nie wszystkie. Lex Czarnek uderza w publiczne szkoły, głównie szkoły niewielkie, wiejskie, małe - te gdzie i tak ta młodzież szanse ma mniejszą na zdobycie dodatkowej wiedzy. Lex Czarnek odbiera część władzy rodzicom. Ja, jako matka, mogę powiedzieć, że chcę, aby moje dziecko uczestniczyło w zajęciach: takich czy innych. Mogę powiedzieć, że chcę aby przyszła Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, Caritas, aby harcerstwo prowadziło zajęcia - a kurator może powiedzieć "nie". Kurator staje się nadrodzicem. To kurator będzie podejmował za nas decyzje - mówiła o zapisach tzw. lex Czarnek Nowacka. 

- Druga rzecz: w małych ośrodkach dyrektorzy i nauczyciele będą najbardziej zastraszani i tam są najmniejsze możliwości dla dzieci i młodzieży, aby skorzystać z zajęć dodatkowych. Dyrektorzy i nauczyciele muszą wystąpić o zgodę (na zajęcia dodatkowe - red.) do kuratora. Już są naciski na szkoły, aby takich czy innych zajęć nie było - podkreślała.

- Pan Przemysław Czarnek nie rozumie czym jest wolność, wolność słowa i sensu funkcjonowania szkół taki jak w tej chwili - przekonywała także Nowacka.

- To jest też bardzo mocne uderzenie w nauczycieli. Nauczyciele są jedyną grupą, która będzie musiała szczegółowo raportować się zupełnie nowym strumieniem do ZUS-u. Są traktowani zupełnie nierówno z innymi pracownikami. Co mówią posłowie PiS-u? "To może w drugim czytaniu się poprawi" - zauważyła posłanka, która oceniła projekt zmian przepisów mianem "bubla prawnego".

- Dzisiaj nauczyciele dostają nie tylko "lex Czarnek", ale obniżkę wynagrodzeń, a szkoły dostają wysokie rachunki za gaz i prąd. To jest totalna demolka i wolności i edukacji szkolnej - podsumowała Nowacka.

Komisje przed północą skierowały tzw. lex Czarnek do dalszego procedowania w Sejmie.

- Kneblowano usta organizacjom pozarządowym - przekonywała Nowacka.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Marek Jakubiak: Najazd na dom Zbigniewa Ziobry. Mieszkanie posła to poseł
Polityka
Jacek Sutryk: Rafał Trzaskowski zwycięzcą debaty w Warszawie. To czołówka samorządowa
Polityka
Czy w Polsce wróci pobór? Kosiniak-Kamysz: Zasadnicza służba wojskowa tylko zawieszona
Polityka
Dlaczego Koła Gospodyń Wiejskich otrzymywały pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości?
Polityka
Przeszukanie domu Zbigniewa Ziobry trwało prawie dobę