W obszernym wywiadzie dla "Kommiersanta" ambasador Rosji w Polsce ocenia obecne stosunki między obydwoma krajami. Podkreśla, że na poziomie roboczym stosunki polsko-rosyjskie wciąż istnieją, a ambasada angażuje się w prace konsularne, zachęca do kontaktów gospodarczych i kulturalnych.
Andriejew podkreśla, że w przypadku zwykłych Rosjan i zwykłych Polaków nie ma problemów z kontaktami.
- Mamy podobną mentalność, ogólnie rzecz biorąc - znamy się i rozumiemy całkiem dobrze. W Polsce, podobnie jak w Rosji, mieszkają przeważnie normalni, przyzwoici, dobrze wychowani ludzie, którzy nie chcą zagranicznych turystów nastawiać negatywnie do swojego kraju - mówił Andriejew.
Przytoczył jednak słowa premiera Mateusza Morawieckiego, który w lutym tego roku podczas Konferencji Bezpieczeństwa w Berlinie mówił o Rosji jako o państwie, które atakuje Gruzję i Ukrainę, okupuje ukraiński Donbas i Krym, przeprowadza cyberataki i stosuje broń masowego rażenia. Morawiecki, cytowany przez Andriejewa mówił wówczas również o dominacji Rosji w sferze wojny informacyjnej.
- W takiej sytuacji nie można mówić o szansach na ocieplenie - mówił ambasador. - Nie jesteśmy oczywiście przeciwni normalnym stosunkom z Polską, podobnie jak z każdym innym krajem. Ale nie jesteśmy tym już zainteresowani bardziej niż strona polska.