Raport gdańskiej SB z 15 lipca 1974 opublikowano w środę w miesięczniku „Focus Historia”. W dokumencie napisano: „Z Wałęsą wielokrotnie były przeprowadzane rozmowy w związku z jego nieodpowiedzialnym zachowaniem się i wypowiedziami. Nie przyniosły one jednak jak dotychczas żadnego skutku”.
Raport to doniesienie tajnego współpracownika o kryptonimie „Kolega”, robotnika ze stoczni. Opisał wiec stoczniowców. Zdaniem agenta Wałęsa wzywał do organizowania niezależnych związków zawodowych oraz do tego, by z oficjalnych związków pozbyć się „czerwonych pająków”, i ostrzegał przed agentami SB.
Co o notatce mówią historycy? Prof. Andrzej Paczkowski, członek Kolegium IPN, uważa, że opublikowany dokument SB, z którego wynika, iż w latach 70. uważała ona Wałęsę za wroga, nie jest żadną sensacją, bo był znany osobom zajmującym się całą sprawą. – Jeśli ten dokument jest autentyczny, to poświadcza, że ewentualna współpraca Wałęsy trwała stosunkowo krótko. Potem się z niej „wyzwolił”. Oni próbowali go skłonić do współpracy, a on się „migał” – mówi prof. Paczkowski.
Były prezydent wyjechał na badania lekarskie do USA
Inny historyk IPN Antoni Dudek twierdzi, że raport jest znany „wąskiemu gronu”.