Obchody 25. rocznicy przyznania Pokojowej Nagrody Nobla byłemu liderowi związku zakończyły się wczoraj. – Wszystko się udało lepiej, niż przypuszczałem – cieszył się Wałęsa i zapraszał na obchody 50. rocznicy przyznania Nobla. – Wałęsa legendą, symbolem Polski, Europy i świata – te słowa padały z ust ponad tysiąca gości z Polski i zagranicy, którzy świętowali rocznicę w Filharmonii Bałtyckiej.
Choć głównym bohaterem gdańskich obchodów był Wałęsa, rozmawiano również o przyszłości Europy, świata, wartościach „Solidarności”, kryzysie gospodarczym. Uczczono też pamięć profesora Bronisława Geremka. Szczególnie gorąco przyjęto Dalajlamę XIV, duchowego i politycznego przywódcę Tybetańczyków, który przybył do Gdańska wraz z innymi laureatami Pokojowej Nagrody Nobla: argentyńskim architektem Adolfo Perezem Esquivelem, byłym prezydentem RPA Frederikiem Willemem de Klerkiem i irańską prawniczką Shirin Ebadi.
– Pojawiła się „S” pod przewodnictwem Lecha Wałęsy, która powstała w trudnych okolicznościach, ale działając z odwagą, determinacją, ludzie „S” w końcu doprowadzili do wielkiej zmiany w tej części świata. To dla mnie zaszczyt, że mogę tu przebywać – mówił Dalajlama. I podkreślał: – Kiedykolwiek jadę do Polski, zawsze uczę się waszej silnej determinacji, a także siły woli.
[wyimek]Lechu, byłeś, jesteś i pozostaniesz bohaterem narodowej legendy. Koniec, kropka Donald Tusk premier[/wyimek]
Na sobotniej jubileuszowej konferencji „Solidarność dla przyszłości” przemawiali prezydent Francji Nicolas Sarkozy i premier Donald Tusk. – Jesteśmy tu także po to, by Lech Wałęsa nigdy nie był sam. Lechu: byłeś, jesteś i pozostaniesz legendą, wielkim bohaterem naszej narodowej legendy. Koniec, kropka – mówił Tusk. – Jesteśmy tu dziś z panem także dla naszego dobrze pojętego interesu. Bo naród, który zapomina o swoich bohaterach i mitach, traci nieuchronnie tożsamość – podkreślał. Obsypany komplementami Wałęsa nie krył wzruszenia i po słowach premiera ręką ocierał łzy. Chusteczkę podał mu siedzący obok Dalajlama.