Tusk: Niemożliwe stało się możliwe

Sejm w błyskawicznym tempie przyjął projekt SLD czasowo ograniczający subwencje dla partii politycznych. "Za" głosowało 262 posłów, "przeciwko" - 152.

Aktualizacja: 03.04.2009 17:57 Publikacja: 03.04.2009 10:39

Tusk: Niemożliwe stało się możliwe

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Od połowy 2009 r. do końca 2010 roku partie będą otrzymywać mniejszą subwencję budżetową: PO - o 44 proc., PiS - o 41 proc., SLD - o 11 proc., PSL - o 7 proc.

- Mam wielką satysfakcję - niezależnie od tego jak wyglądał dzisiaj ten festiwal głosowań - powiedział premier tuż po głosowaniu. - Jesteśmy już o krok od ograniczenia, przynajmniej ograniczenia finansowania partii z budżetu państwa. Jedna z rzeczy niemożliwych stała się możliwa. Jestem dzisiaj naprawdę zadowolonym człowiekiem - dodał.

"Cyrk", "egoizm", "hipokryzja" - rugali się nawzajem posłowie, gdy w porannym głosowaniu przepadł przepadł projekt SLD wzbogacony o wniosek mniejszości zgłoszony przez koło parlamentarne Polska XXI.

- Ten projekt nie ma z prawem nic wspólnego. Podążacie w kierunku, w jakim zmierzają Białoruś i Korea Południowa - tak Andrzej Dera z PiS ocenił dokument podczas drugiego czytania. Prawo i Sprawiedliwość opowiada się za utrzymaniem dotychczasowych zasad finansowania partii z budżetu państwa.

Posłowie PiS krytykowali też tryb pracy. - To parlamentarny galop, do którego zmusza nas rząd - ocenił Paweł Kowal.

Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski zasugerował, że partia zaskarży ustawę do Trybunału Konstytucyjnego.

[srodtytul]"Chcieli za dobrze"[/srodtytul]

Za ustawą głosowało rano 209 posłów, przeciwko 217. Do projektu SLD wcześniej przyjęto jednak wniosek mniejszości, zakładający całkowitą likwidację finansowania partii z budżetu. Wniosek, złożony przez Piotra Krzywickiego (Polska XXI), poparł prawie cały klub PO, 11 posłów PSL i koło parlamentarne Polska XXI.

Donald Tusk tłumaczył potem przyczyny takiego zachowania posłów swojej partii. Członkowie PO, gdy pojawił się projekt "bliski ich sercu" zagłosowali, zdaniem premiera, "automatycznie". - Chcieli za dobrze, a jak chce się za dobrze, to z trudem przygotowany kompromis przepada - mówił. - Posłowie Platformy wpadli w pułapkę zastawioną przez tych, którzy chcą bronić kasy partyjnej. To był błąd, biorę na siebie odpowiedzialność za to, co się zdarzyło - dodał.

W przerwie obrad zebrali się przedstawiciele PO, PSL i SLD. Wtedy zapadła decyzja o ponownym zgłoszeniu i szybkim uchwaleniu projektu Lewicy.

[srodtytul]"Na pewno nie sabotaż"[/srodtytul]

Poparcie wniosku mniejszości przez 11 posłów swoich posłów PSL tłumaczyło pomyłką. Poseł Eugeniusz Kłopotek powiedział, że część kolegów nie zwróciła uwagi, iż "taki numer został zrobiony". - Niektórzy koledzy spojrzeli na posłów PO głosujących "zielono" i zagłosowali tak samo. Ja na początku też zgłupiałem - mówił, określając sytuację jako „cyrk”. Potem stronnictwo "nie miało już innego wyjścia", jak głosować za odrzuceniem całej ustawy - relacjonował Kłopotek.

Z tłumaczeniem tym zgodził się Donald Tusk, który przyznał, że ludowcy mogli być "zdezorientowani" głosowaniem Platformy. Pytany, czy w głosowaniu PSL widzi pomyłkę, czy sabotaż, odparł: "Na pewno nie sabotaż".

[srodtytul]"Eksplozja egoizmu"[/srodtytul]

- Zgoda, jest to cyrk, ale nie my jesteśmy temu winni. Mieliśmy do czynienia z eksplozją egoizmu. Powstał komunistyczno-pisowski sojusz na rzecz przywilejów partyjnych – skomentował wyniki głosowania poseł Kazimierz Michał Ujazdowski, poseł Polski XXI, która zgłosiła kontrowersyjny wniosek.

[srodtytul]"Skaza to Palikot"[/srodtytul]

Jeśli finansowanie partii z budżetu państwa jest "skazą", to "wszystkie poważne państwa Europy są skażone" - ironizował prezes PiS Jarosław Kaczyński. Zauważył, że prawdziwą "skazą" w finansowaniu ugrupowań politycznych jest sytuacja, kiedy studenci i emeryci wpłacają na kampanię rzekomo własne pieniądze, nawet po 20 tysięcy złotych, jak to miało miejsce w przypadku Janusza Palikota. [b]Czytaj:[/b] [link=http://www.rp.pl/artykul/2,286025_Wplacali__na_Palikota__wygrali_etaty.html]"Wpłacali na Palikota, wygrali etaty"[/link]

Od połowy 2009 r. do końca 2010 roku partie będą otrzymywać mniejszą subwencję budżetową: PO - o 44 proc., PiS - o 41 proc., SLD - o 11 proc., PSL - o 7 proc.

- Mam wielką satysfakcję - niezależnie od tego jak wyglądał dzisiaj ten festiwal głosowań - powiedział premier tuż po głosowaniu. - Jesteśmy już o krok od ograniczenia, przynajmniej ograniczenia finansowania partii z budżetu państwa. Jedna z rzeczy niemożliwych stała się możliwa. Jestem dzisiaj naprawdę zadowolonym człowiekiem - dodał.

Pozostało 86% artykułu
Polityka
Polscy żołnierze na Ukrainie? Jednoznaczna deklaracja Radosława Sikorskiego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Nie będzie kredytu 0 proc. Chaos w polityce mieszkaniowej się pogłębia
Polityka
Były szef RARS ma jednak szansę na list żelazny. Sąd podważa sprzeciw prokuratora
Polityka
Beata Szydło o Karolu Nawrockim: Grupa osób, która go kojarzyła, była niewielka
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Nawrocki zdecydował. Przedstawił „obywatelską rzeczniczkę obywatelskiego kandydata”