Zmiana miała dotyczyć również tzw. "Niebieskiej Karty", która obecnie zakładana jest nawet bez zgody osoby pokrzywdzonej. "Podejmowanie interwencji w środowisku wobec rodziny dotkniętej przemocą odbywa się w oparciu o procedurę "Niebieskiej Karty" i nie wymaga zgody osoby dotkniętej przemocą w rodzinie" - jest zapisane obecnie w ustawie. Po wprowadzeniu zmian byłoby to: "Wszczęcie procedury "Niebieskiej Karty" może nastąpić bez zgody osoby doznającej przemocy domowej pod warunkiem, że grupa diagnostyczno-pomocowa w trakcie realizacji tej procedury uzyska pisemną zgodę tej osoby. W razie nieuzyskania zgody następuje zakończenie procedury "Niebieskiej Karty".
W związku z opublikowanym projektem, interpelacje do premiera złożył Krzysztof Brejza. "Projekt ten rezygnuje z szerokiej definicji przemocy w rodzinie, zgodnie z która z przemocą są także zachowania sprawcy naruszające godność ofiar, ich nietykalność cielesną, wolność, w tym seksualną, powodujące szkodę na zdrowiu fizycznym lub psychicznym, a także wywołujące cierpienia i krzywdę moralną u osób dotkniętych przemocą. W zamian ustawa proponuje dwie definicje „osoby doznającej przemocy domowej” i „sprawcy przemocy domowej”. Żadna z tych definicji nie zawiera szeroko opisanych wyżej elementów znajdujących się w poprzedniej ustawie" - napisał poseł PO.