Prezydent: ustawa o SKOK zaskarżona

Prezydent Lech Kaczyński nie podpisał ustawy o spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych. W ostatniej chwili skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego.

Aktualizacja: 01.12.2009 02:06 Publikacja: 30.11.2009 23:48

Podejmując gotówkę z bankomatu należącego do sieci SKOK24 nie płaci się prowizji

Podejmując gotówkę z bankomatu należącego do sieci SKOK24 nie płaci się prowizji

Foto: KFP, krzysztof mystkowski krz krzysztof mystkowski

Oznacza to, że oszczędności około 2 milionów Polaków należących do SKOK, nie trafią zbyt szybko pod państwowy nadzór Komisji Nadzoru Finansowego.

- Mamy do tej ustawy bardzo dużo zarzutów, dotyczących wielu aspektów – powiedział w poniedziałek przed północą Andrzej Duda, minister w Kancelarii Prezydenta.

We wniosku, mającym aż 54 strony znalazły się skargi i na całą ustawę i poszczególne jej artykuły. Oznacza to, że gdyby Trybunał nie uznał niezgodności z Konstytucją całej ustawy, może zakwestionować jej część.

– Chodzi między innymi o tryb prac legislacyjnych nad ustawą. Dla przykładu wystąpiono o opinię Europejskiego Banku Centralnego do projektu, ale gdy potem bardzo istotnie go zmieniono, nie był ponownie opiniowany – mówi Duda. Pełen wniosek do Trybunału Kancelaria Prezydenta zamieści w Internecie.

Od przyjęcia ustawy przez parlament minęły już ponad trzy tygodnie. W międzyczasie o jej niepodpisywanie zaapelowały do Kaczyńskiego między innymi Kasa Krajowa SKOK, NSZZ Solidarność oraz Forum Związków Zawodowych.

Ustawa miała wprowadzić nadzór nad kasami sprawowany przez KNF. Obecnie kasy nie są nadzorowane przez żaden urząd państwowy, lecz przez Kasę Krajową SKOK. Ustawa miała też wprowadzić wobec nich wymogi dotyczące wskaźnika wypłacalności, by zwiększyć bezpieczeństwo depozytów klientów. Kasy miały utrzymywać współczynnik wypłacalności na poziomie 5 proc., wobec np. 8 proc. wymaganych od banków. Z naszych wyliczeń wynika, że do spełnienia nowych wymogów dotyczących wskaźnika wypłacalności SKOK-om zabrakłoby więc teraz ok. 77 mln zł. Ale dla zabezpieczenia płynnej działalności kredytowej potrzebne jest dwa razy więcej.

Przedstawiciele Kasy Krajowej SKOK oraz politycy PiS twierdzą, że ustawa bije w niezależność spółdzielców i ma na celu wyeliminowanie konkurencji dla banków komercyjnych.

- Pod pozorem wprowadzenia nadzoru publicznego nad SKOK dokonuje się demontażu systemu spółdzielczych kas - mówi Grzegorz Bierecki, prezes KK SKOK. Jego zdaniem na spełnienie nowych wymogów celowo dano kasom zbyt mało czasu. Na osiągnięcie wymaganego poziomu wypłacalności przewidziano w ustawie półtora roku od wejścia w życie nowych przepisów.

Na koniec I półrocza depozyty członków kas wynosiły w sumie ponad 10,5 mld zł. Na jednego członka wynosiły 5,4 tys. zł. Wartość udzielonych pożyczek wyniosła 7,6 mld zł.

Polityka
Mentzen tłumaczy wyjście na piwo z Trzaskowskim. „Całą kampanię oszczędzałem Nawrockiego”
Polityka
Przez Warszawę przeszły dwa marsze. Który zgromadził wyższą frekwencję?
Polityka
Małopolska. Ksiądz podczas mszy agitował za jednym z kandydatów
Polityka
Przez Warszawę przeszły dwa marsze. Demonstrowali zwolennicy obu kandydatów na urząd prezydenta
Polityka
Karol Nawrocki na Marszu za Polską: Choćbym szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę