Duma wprowadziła poprawki do kodeksu administracyjnego, ustanawiające za to karę grzywny: zarówno dla osób fizycznych (w tym osobno podkreślono odpowiedzialność urzędników), jak i firm.
Grzywna na szczęście nie jest duża, jej wysokość sięga ok. 500 dolarów. Za to „rozpowszechniana produkcja" podlega konfiskacie.
Poprawki wprowadzono na wniosek rządu. Jeden z rosyjskich adwokatów Władimir Starinskij powiedział, że „są to nowe przeszkody (w rozpowszechnianiu) zagranicznych mediów i wprowadzanie cenzury na poziomie ustawodawczym".
Odpowiednie zezwolenie wydawać będzie „Roskomnadzor" - instytucja odpowiedzialna za regulacje rynku mediów, ale też i internetu.
Od marca ubiegłego roku na przykład próbuje zablokować na terenie Rosji komunikator internetowy Telegram, którego właściciele odmówili wydania tzw. kluczy szyfrujących rosyjskiemu kontrwywiadowi FSB. Jak do tej pory Telegram w Rosji ma się świetnie a jego popularność cały czas rośnie.