Do ustawy o in vitro i związkach partnerskich, które dzielą PO już od czasu poprzedniej kadencji, doszły w ostatnich dniach spory wokół konwencji Rady Europy o przeciwdziałaniu przemocy domowej i propozycja uchwalenia klauzuli sumienia dla aptekarzy. Ożywienie konserwatystów może być na rękę Januszowi Palikotowi.
W poniedziałek w Krakowie ogłosił, że lokalną Platformę opuściło 120 osób, które przeszły do jego Ruchu. Poseł Łukasz Gibała, który sam odszedł z PO do RP, tłumaczył, że dla tych ludzi krakowska Platforma jest nadmiernie konserwatywna. – Oni nie wstępowali do partii, bo uważali, że farmaceuta ma prawo odmówić sprzedaży środków antykoncepcyjnych – argumentował Gibała.
To aluzja do projektu ustawy, nad którym pracuje Jacek Żalek. Dawałby on farmaceutom prawo wyboru, czy chcą sprzedawać np. pigułki antykoncepcyjne. Choć prace nad projektem dopiero się zaczęły, klub już jest podzielony w tej sprawie.
Jednocześnie poseł Jacek Tomczak na łamach "Rz" ostro atakuje klubowego kolegę Artura Dunina za przygotowanie projektu ustawy o związkach partnerskich. Projekt nazwał "mało rozsądnym i społecznie szkodliwym". Deklaruje też, że konserwatywna grupa posłów PO zrobi wszystko, aby ten projekt nie zyskał większości w klubie i nie stał się projektem klubowym.
– Jestem przekonany, że większość klubu będzie przeciw – mówi Tomczak.
– Wolałbym, by koledzy krytykowali projekt po tym, gdy zapoznają się z uzasadnieniem i konkretami, które dopiero przedstawię – ripostuje Dunin.
Stosunek do konwencji dotyczącej przemocy poróżnił z kolei członków rządu Donalda Tuska: ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina i pełnomocnik rządu ds. równego traktowania Agnieszkę Kozłowską-Rajewicz. Gowin stwierdził, że dokument jest "skrajnie ideologiczny" i Polska nie powinna go podpisywać ani ratyfikować.
Interweniował sam premier, który chce, aby rząd konwencję podpisał i jak najszybciej przedłożył do ratyfikacji parlamentowi. Gowin ma jednak wątpliwości, czy Sejm ratyfikację poprze. – Podejrzewam, że będą duże trudności z zebraniem większości w tej sprawie – stwierdził niedawno minister.