Od dwóch tygodni, czyli od czasu, kiedy ku zaskoczeniu wszystkich nowym prezesem PSL został Janusz Piechociński, nie milkną głosy dotyczące zmian w samej partii i koalicji z Platformą.
Nowy prezes dodatkowo je podsyca, bo zwołał posiedzenie Rady Naczelnej PSL dopiero na 1 grudnia. To Rada wybierze Naczelny Komitet Wykonawczy, czyli nowe ścisłe kierownictwo partii.
NKW z kolei ma zadecydować, kto wejdzie do rządu na miejsce Waldemara Pawlaka, który w minionym tygodniu ustąpił z funkcji wicepremiera i ministra gospodarki.
Zgodnie z filozofią Piechocińskiego ci, którzy się w nim znajdą, nie będą mogli pełnić funkcji w rządzie ani w klubie parlamentarnym. Od dawna Piechociński głosi bowiem teorię trzech drużyn: parlamentarnej, rządowej i partyjnej. Sam planował wejść do tej ostatniej, jednak twarda decyzja Pawlaka, że odchodzi z rządu, pokrzyżowała mu plany.
Dlatego, jak wynika z informacji „Rz", najbardziej prawdopodobny jest scenariusz, że Piechociński wejdzie do rządu jako wicepremier i minister gospodarki.