Reklama

Rząd chce ostrzej karać pijanych kierowców

Utrata prawa jazdy na minimum 3 lata i co najmniej 5 tys. zł nawiązki dla pijanych kierowców, więzienie dla recydywistów oraz obowiązkowe alkomaty we wszystkich autach - to propozycje rządu, by zwiększyć bezpieczeństwo na drogach.

Publikacja: 07.01.2014 15:12

Rząd chce ostrzej karać pijanych kierowców

Foto: PAP/serwis codzienny, Radek Pietruszka RP Radek Pietruszka

- Plaga pijanych kierowców w Polsce to ciągle bardzo duże zagrożenie - ocenił premier Donald Tusk. Poinformował, że rząd przyjął dziś "pierwsze rekomendacje", mające na celu redukcję tego zjawiska. To pokłosie m.in. wypadku w Kamieniu Pomorskim, gdzie 1 stycznie pijany kierowca zabił sześcioro pieszych, w tym dziecko.

Zmiany w prawie mają prowadzić do bardziej skutecznego ścigania i karania pijanych kierowców, a tym samym przyczynić się do zwiększenia bezpieczeństwa na drogach. Jak zaznaczył Tusk, propozycje rządu nie zamykają dyskusji na temat zmian prawa.

Rząd proponuje dożywotnie odbieranie prawa jazdy kierowcom, którzy pijani spowodowali wypadek śmiertelny lub w wyniku którego osoba poszkodowana została kaleką.

- Jest rzeczą dla mnie oczywistą, że sprawca wypadku, który był pod wpływem alkoholu i który doprowadził do trwałego kalectwa czy śmierci, nie może już nigdy więcej usiąść za kółkiem i że tam dożywotnie odebranie prawa jazdy jest także automatyczne - powiedział Donald Tusk.

Podkreślił, że ministrowie będą pracowali jeszcze nad kolejnymi rekomendacjami. - Chcemy w tym roku doprowadzić do takiej całościowej zmiany i przewidujemy, że wśród rekomendacji będą także takie sytuacje, gdzie dożywotnie odebranie tego uprawnienia będzie automatyczne; np. kiedy sprawca wypadku w stanie nietrzeźwym doprowadza do śmierci czy trwałego kalectwa - dodał szef rządu.

Reklama
Reklama

Rada ministrów po posiedzeniu rządu proponuje podniesienie dolnego pułapu kary za prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu.

Osoba po raz pierwszy złapana na jeździe pod wpływem alkoholu, traciłaby prawo jazdy na okres od 3 do 15 lat. Kara finansowa dla takiego kierowcy wahałby się między 5 a 100 tys. zł. Wyrok ws. osoby pierwszy raz złapanej na jeździe po alkoholu będzie ogłoszony wraz z nazwiskiem.

Według propozycji rządu, osoba drugi raz złapana za jazdę po alkoholu traciłaby prawo jazdy na okres od 5 do 15 lat.

Taki kierowca - jak mówił Tusk - raczej musiałby się spodziewać bezwzględnej kary więzienia. Od grudnia w konsultacjach jest projekt zmian w kodeksie karnym, który zmierza do generalnego ograniczenia stosowania kar w zawieszeniu. Zmiana ta ma dotyczyć też kierowców prowadzących po alkoholu.

Ponadto, od 1 stycznia 2015 roku w każdym samochodzie miałby się obowiązkowo znajdować alkomat.

- Bez mocniejszej egzekucji prawa i zakazów nie uzyskamy poprawy ws. pijanych kierowców - powiedział premier Donald Tusk.

Reklama
Reklama

Jak zaznaczył, rząd "nie może uczestniczyć w licytacji dotyczącej wysokości kar". - Zmiany, które przygotowaliśmy, powinny wpłynąć mocno na zmianę zachowania pijanych kierowców - powiedział premier.

Donald Tusk zapowiedział, że proponowane zmiany powinny ograniczyć liczbę pijanych kierowców na polskich drogach.

Jak powiedział, statystyki nie są dramatyczne, ale nie zmiana to faktu, że oburzenie społeczne jest bardzo uzasadnione. "My te emocje podzielamy, ale nie możemy im ulegać. Nie możemy pisać prawa wyłącznie w skutek emocji. Musimy tak zmieniać przepisy prawa, aby przede wszystkim uzyskać efekt prewencyjny" - zaznaczył premier.

Jak zaznaczył minister sprawiedliwości Marek Biernacki, w latach 2010-2012 spadła liczba nietrzeźwych kierowców skazanych za spowodowanie wypadku, ale wrosła liczba nietrzeźwych kierowców-recydywistów.

Jak dodał minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz, "musimy wzmocnić sferę prewencyjną, w której dużą rolę odgrywa policja" - chodzi o kontrole kierowców na ruchliwych drogach.

SLD: Stop licytacji ws. nietrzeźwych kierowców, pracujmy

Reklama
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
O co i z kim walczy Adam Glapiński? Znamy kulisy konfliktu w NBP
Polityka
Nowy ranking zaufania: Karol Nawrocki na czele, Jarosław Kaczyński jak Grzegorz Braun
Polityka
Czy Wołodymyr Zełenski wystąpi w Sejmie? Włodzimierz Czarzasty o ustaleniach
Polityka
Tomasz Trela: Najgorzej byłoby ustępować Karolowi Nawrockiemu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama