Reklama

Rosja bez gruzińskiego wina i muzyki

Kreml podgrzewa napięcie w relacjach z Tbilisi. Gruzińscy piosenkarze i artyści odwołują występy w Rosji. Ale Gruzja walczy o rosyjskich turystów.

Publikacja: 02.07.2019 18:45

W protesty w Tbilisi zaangażowała się dotychczas obojętna politycznie gruzińska młodzież

W protesty w Tbilisi zaangażowała się dotychczas obojętna politycznie gruzińska młodzież

Foto: AFP

Zgodnie z decyzją prezydenta Władimira Putina rosyjscy turyści mają czas do końca tygodnia, by powrócić z Gruzji do domu. Od poniedziałku połączenia lotnicze pomiędzy krajami zostaną całkowicie zawieszone. Moskwa straszy wprowadzeniem embarga na gruzińskie wina i inne importowane do Rosji produkty. Rosjanie pozostaną też bez gruzińskiej muzyki. Rozkręcający się konflikt polityczny rujnuje współpracę kulturalną pomiędzy krajami.

Śpiewać „okupantom"

Lubiana w Rosji gruzińska wokalistka jazzowa Nino Katamadze oświadczyła, że już nigdy nie będzie występować w Rosji. Poparła trwające od 20 czerwca protesty w Gruzji, które wybuchły po tym, jak deputowany do Dumy z Komunistycznej Partii Rosji podczas wizyty zasiadł w fotelu przewodniczącego gruzińskiego parlamentu. „Rosja jest okupantem, Putin jest wrogiem mojego państwa, a to oznacza, że moim też" – pisze popularna gruzińska piosenkarka. Po raz ostatni wystąpiła w Moskwie 22 czerwca, wtedy już od dwóch dni w Tbilisi trwały protesty. Przeprasza rodaków, że nie mogła być wtedy z nimi, i mówi, że był to „najtrudniejszy" koncert w jej życiu.

Katamadze poparł kultowy radziecki i gruziński piosenkarz Wachtang Kikabidze. 80-latek Rosję omija szerokim łukiem, odkąd w 2008 roku Moskwa oderwała od Gruzji Abchazje i Osetię Południową, tworząc tam pseudorepubliki. Z występów w Rosji zrezygnował też słynny gruziński balet narodowy im. Suchiszwili.

Moskwa zaś apeluje do własnych piosenkarzy i artystów, by powstrzymali się od występów w Gruzji. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow ostrzegł rosyjskich działaczy kultury, że wyjazd do tego kaukaskiego kraju „nie jest bezpieczny" i przypomina o trwających tam „antyrosyjskich protestach".

Protesty są pokojowe

– To nie jest prawda – mówi „Rzeczpospolitej" Dawid Usupaszwili, były przewodniczący parlamentu Gruzji. Tłumaczy, że trwające od 12 dni protesty w Tbilisi są pokojowe i nikomu nie zagrażają. Przypomina, że sytuacja była napięta wyłącznie 20 czerwca, wtedy zatrzymano ponad 300 protestujących, a w starciach z policją ucierpiało 240 osób.

Reklama
Reklama

W poniedziałek rządząca partia Gruzińskie Marzenie zaprezentowała plan przejścia Gruzji z mieszanego na proporcjonalny system wyborczy. Uwolnieni zostali też wszyscy zatrzymani. – Nie został jeszcze spełniony jeden z trzech postulatów protestujących, czyli dymisja szefa MSW. Protest nadal więc trwa, ale to nie dotyczy ani turystów, ani rosyjskich piosenkarzy – mówi gruziński polityk.

Koncertów rosyjskich piosenkarzy w Gruzji i tak nie jest wiele. W maju w Batumi występował zespół rockowy Zweri, a w październiku do Tbilisi wybierają się znani rosyjscy komicy Aleksandr Rewa i Michaił Gałusian.

Wycieczek nie ma, ale...

Rosyjskie media podają, że zgodnie z rekomendacjami władz żadne biuro turystyczne nie sprzedaje już wycieczek do Gruzji. Z rozmów z przedstawicielami kilku najważniejszych agencji turystycznych w Moskwie dowiadujemy się, że nie proponują, ale „dla zainteresowanych" organizują wypoczynek w Gruzji. – Na miejscu wszystko zorganizujemy, ale transport już we własnym zakresie – mówi „Rzeczpospolitej" agent jednej z firm. – Kiedy w Gruzji będzie już bezpiecznie? Wtedy gdy o tym powie nasz prezydent – odpowiada żartobliwie.

By utrzymać rosyjskich turystów (1,5 mln w ubiegłym roku) w Tbilisi chcą uruchomić bezpłatne połączenia autobusowe z lotnisk w Baku i Erywaniu. Ormiańskie i azerskie władze już wyraziły chęć współpracy. Od tygodni w Rosji spekuluje się o wprowadzeniu embarga na gruzińskie wina. We wtorek agencja TASS opublikowała duży artykuł, w którym pada stwierdzenie, że rosyjscy producenci są gotowi nawet od jutra „zastąpić gruzińskie (wina)". W zamian Rosjanom proponuje się np. wino z anektowanego Krymu.

Polityka
Donald Trump o zamordowaniu Roba Reinera: Cierpiał na zespół zaburzeń Trumpa
Polityka
Majątek Trumpów rośnie na kryptowalutach
Polityka
Trump podbija Amerykę Łacińską. W Chile wybory wygrał jego sojusznik
Polityka
Bruksela gra w Trumpa. Ryzykowny prawnie sposób na wsparcie finansowe Ukrainy
Polityka
Rozmowy w Berlinie. Zełenski gotów zrezygnować z dążenia do członkostwa w NATO
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama