Wybory uzupełniające do Senatu odbędą się 7 września jednocześnie aż w trzech regionach – na Mazowszu, Śląsku oraz w Świętokrzyskiem. Chodzi o to, aby wybrać następców trojga senatorów PiS – zmarłego Henryka Górskiego oraz Bolesława Piechy i Beaty Gosiewskiej, którym udało się wygrać wybory do europarlamentu.
Dla dużych partii to głosowanie to ostatni sprawdzian przed wyborami samorządowymi. Wybory senackie pokażą, czy Platforma jest wciąż w stanie wygrywać z PiS.
– Te wybory są dla nas bardzo ważne, bo będą wpływać na klimat polityczny w kraju – przyznaje Robert Tyszkiewicz, szef sztabu PO w wyborach samorządowych.
Na Śląsku dwie główne partie wystawią swych posłów, PiS – Izabelę Kloc, Platforma zaś – Marka Krząkałę. Podobnie w Świętokrzyskiem – z PiS kandyduje poseł Jarosław Rusiecki, a z PO – poseł Zbigniew Pacelt. Obie partie chcą zyskać na tym, że lokalni posłowie są rozpoznawalni w regionie i mają większe szanse na sukces.
Razem możemy zwyciężyć PiS
Tylko na Mazowszu obie partie postawiły na samorządowców. Platformę reprezentuje burmistrz Mrozów Dariusz Jaszczuk, PiS zaś – radna sejmiku wojewódzkiego Maria Koc.