Spór o protesty i kiełbasę wyborczą

Jedną z rolniczych blokad wspierał poseł PSL. Ale nie wszyscy rolnicy chcą protestów.

Aktualizacja: 24.02.2015 21:23 Publikacja: 24.02.2015 20:02

Spór o protesty i kiełbasę wyborczą

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Szef rolniczego OPZZ Sławomir Izdebski zapowiedział we wtorek, że zrzeszeni w tej organizacji producenci żywności będą kontynuować swoje protesty. Nie tylko pozostaną przed Kancelarią Premiera w Warszawie, lecz także mają blokować drogi w kolejnych częściach kraju. Izdebski ma nadzieję, że jego opór w końcu przyniesie efekt, zwłaszcza że różnice w podejściu do protestów mogą się pojawiać w samym PSL.

W czasie jednej z pierwszych blokad, pod Siedlcami, rolnicy otrzymali nieoczekiwane wsparcie od posła PSL Krzysztofa Borkowskiego.

– Rzeczywiście, poseł Borkowski przyjechał do nas i z nami rozmawiał. Pytał, czy czegoś nam nie potrzeba. Powiedzieliśmy mu, że przydałaby się jakaś kiełbasa, bo sporo ludzi przyjechało. On stwierdził, że nie ma problemu. I takiej dobrej kiełbaski ze swojego zakładu nam nie odmówił – opowiada nam jeden z rolników obecnych na protestach.

– Oficjalnie nas krytykował, ale pewnego wieczora pojawił się na proteście i tłumaczył rolnikom, że ich problemy to nie wina PSL, tylko Platformy. Żeby swoje protesty kierowali do Unii, a nie jego partii – dodaje Izdebski i przyznaje, że gdyby dzięki protestom ceny żywca pozostały na niezmienionym poziomie, to skorzystałby na tym również zakład Borkowskiego (poseł ma zakład mięsny w Mościbrodach). – Ale dla niego oprócz interesu prywatnego liczy się też partyjny. Chce być dalej posłem, więc z jednej strony protesty krytykuje, a z drugiej przywozi kiełbasę, żeby mu rolnicy nie napluli w twarz i znów wybrali – twierdzi.

Borkowski odpiera te zarzuty. – Nie korzystam na tym – twierdzi, ale przyznaje, że na blokadzie się pojawił. – Byłem raz i z nimi rozmawiałem, bo to moi sąsiedzi. Część rolników, którzy sprzedają nam np. byki, prosiła o kiełbasę, bo brakowało im tego na blokadzie. Dajemy czasem księżom, to i zziębniętym rolnikom nie odmówiliśmy – tłumaczy.

Krytykuje jednak Izdebskiego, twierdząc, że przestał być wiarygodny nawet dla rolników, którzy dotąd go popierali. – Więcej za nim nie pojadą – podkreśla.

I może być w tym dużo prawdy. – Izdebski nas nie szanuje i wprowadza w błąd. Niepodjęcie rozmów z ministrem i wyjście z sali nie powinno mieć miejsca. Uprawia jakąś dziwną politykę, której nie rozumiemy – mówi nam jeden z protestujących w stolicy.

– Ci, którzy opowiadają takie rzeczy, to podstawieni ludzie, takie są metody PSL – broni się Izdebski.

Decyzji o kontynuacji protestów nie rozumie resort rolnictwa. – Odnosimy wrażenie, że gdy realizujemy kolejne postulaty, to strona związkowa zmienia zdanie i twierdzi, że chodziło im o coś innego – mówi nam rzecznik ministerstwa Witold Katner. Przykład? Ponad tydzień temu rząd przeznaczył 6 mln zł na odszkodowania za straty spowodowane przez dziki. To był jeden z głównych postulatów rolników. – Ale odzew jest niewielki. Na razie trafiło do nas zaledwie osiem wniosków o taką pomoc – przyznaje Katner.

– To efekt tego, że wielu rolników nawet jeszcze nie wie, że te pieniądze mogą uzyskać. Nie złożyli wniosków, bo większość z nich jest teraz na protestach – odpiera zarzuty Izdebski.

Szef rolniczego OPZZ Sławomir Izdebski zapowiedział we wtorek, że zrzeszeni w tej organizacji producenci żywności będą kontynuować swoje protesty. Nie tylko pozostaną przed Kancelarią Premiera w Warszawie, lecz także mają blokować drogi w kolejnych częściach kraju. Izdebski ma nadzieję, że jego opór w końcu przyniesie efekt, zwłaszcza że różnice w podejściu do protestów mogą się pojawiać w samym PSL.

W czasie jednej z pierwszych blokad, pod Siedlcami, rolnicy otrzymali nieoczekiwane wsparcie od posła PSL Krzysztofa Borkowskiego.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: Jak Polacy oceniają słowa Donalda Tuska o PiS jako "zdrajcach i pachołkach Rosji"?
Polityka
Kosiniak-Kamysz o komisji ds. wpływów Rosji: Wyjaśnić czemu zaniechano część tematów
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego: kandydaci - okręg 13 (Szczecin i woj. zachodniopomorskie, Zielona Góra, Gorzów Wielkopolski i woj. lubuskie)
Polityka
Hołownia: Sejm będzie dwudniowy. Posłowie są skupieni na kampanii
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego: kandydaci - okręg 12 (Wrocław i woj. dolnośląskie, Opole i woj. opolskie)