- Informuję, że w dniu jutrzejszym (9 sierpnia - red.) zamierzam złożyć rezygnację z funkcji marszałka Sejmu, którą powierzono mi 12 listopada 2015 r. Chciałbym przy tym wyraźnie powiedzieć, że podczas mojej działalności nie złamałem prawa - oświadczył Marek Kuchciński (PiS). Podkreślił, że "wywołująca kontrowersje" liczba lotów rządowymi samolotami, które odbył jako marszałek, była podyktowana "dużą liczbą spotkań z mieszkańcami", jakie odbywał podczas pracy.
- Dymisja marszałka Kuchcińskiego nie kończy tej sprawy. Tak naprawdę jesteśmy w przededniu jej prawdziwego otwarcia - powiedział na konferencji prasowej w Sejmie poseł PO Cezary Tomczyk, odnosząc się do lotów marszałka. - Doszło w tej sprawie do złamania prawa i to kilka razy - oświadczył.
Tomczyk mówił, że w Polsce instrukcja HEAD jest obowiązującym prawem, i "została złamana wielokrotnie tylko w przypadku marszałka Kuchcińskiego". - Nie wiemy, jaka jest skala, jeżeli chodzi o innych polityków - dodał poseł PO.
- Pytamy zatem, gdzie dymisja marszałka (Senatu Stanisława - red.) Karczewskiego, który najpierw zaprzeczał, że nie latał z rodziną, a potem okazało się, że z rodziną, i to w dodatku całą. Gdzie jest dymisja pana posła (Stanisława - red.) Piotrowicza, który, inaczej niż 36 milionów Polaków, mógł zabrać się samolotem z marszałkiem Kuchcińskim - mówił Tomczyk.
Cezary Tomczyk powiedział też, że prawo złamała Kancelaria Sejmu, kiedy okłamała "opinię publiczną, dziennikarzy, posłów, obywateli" w sprawie lotów marszałka Kuchcińskiego.