"Składamy wniosek o odwołanie M.Kuchcińskiego. Każdy lot jego rodziny do Rzeszowa kosztował podatników kilkadziesiąt tysięcy zł" - napisał na Twitterze Neumann załączając skan złożonego wniosku.
Składamy wniosek o odwołanie M.Kuchcińskiego. Każdy lot jego rodziny do Rzeszowa kosztował podatników kilkadziesiąt tysięcy zł. Liczyłem, że sam poda się do dymisji ale niestety standardy wprowadzone przez PiS dopuszczają łupienie publicznych pieniędzy.
— Sławek Neumann (@SlawekNeumann) July 26, 2019
Arogancja i buta władzy. pic.twitter.com/weGF7ycp8D
"Liczyłem, że sam poda się do dymisji ale niestety standardy wprowadzone przez PiS dopuszczają łupienie publicznych pieniędzy. Arogancja i buta władzy" - dodał Neumann.
W swoim wniosku PO zgłosiło Małgorzatę Kidawę-Błońską jako kandydatkę na marszałek Sejmu (obecnie jest wicemarszałkiem).
Według Radia Zet, w lotach marszałkowi Kuchcińskiemu towarzyszyli najbliżsi "w różnym składzie" - albo żona, albo córka, albo synowie.
Dwa z sześciu lotów marszałek odbył na pokładzie najnowszego rządowego samolotu Gulfstream G550.
Na informacje Radia Zet zareagowało Centrum Informacyjne Sejmu. "Każda ze zrealizowanych samolotem rządowym podróży drugiej osoby w państwie miała charakter służbowy" - oświadczyło.
Według CIS, kalendarz marszałka Sejmu "jest bardzo napięty", a Kuchciński "realizuje średnio ok. 30 spotkań służbowych w miesiącu, nie licząc obowiązków podstawowych związanych z funkcjonowaniem" Sejmu.
Zdaniem Centrum, podróże lotnicze realizowane przy pomocy samolotów rządowych są najbezpieczniejszym i najkorzystniejszym logistycznie sposobem na pogodzenie licznych obowiązków.
"Odnosząc się do dat wskazanych w dzisiejszych doniesieniach CIS podkreśla, że były to podróże realizowane zazwyczaj w bezpośredniej styczności kalendarzowej z posiedzeniami Sejmu, co nakładało na Kancelarię Sejmu dodatkowe zadania o charakterze logistycznym" - stwierdziło CIS.
Odnosząc się do informacji, że z marszałkiem Kuchcińskim podróżowali członkowie jego rodziny Centrum oświadczyło, że "obecność dodatkowych osób na pokładzie nie wpływa w żadnej mierze na koszt przelotu".
"Z możliwości towarzyszenia marszałkowi Sejmu w podróżach korzystają zresztą przede wszystkim reprezentanci Izby, pracownicy Kancelarii Sejmu oraz funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa, co ułatwia sprawną realizację programu podróży, a zarazem nie ma nic wspólnego z korzyściami o charakterze osobistym" - podało CIS.