Jak mówi "Rzeczpospolitej" szefowa sejmowej komisji finansów Krystyna Skowrońska (PO), takie intencje przyświecają Ministerstwu Finansów, które pracuje nad przepisami. Sprawa wyszła na jaw podczas wywiadu premier Ewy Kopacz w Polsat News. Prowadząca spytała Kopacz o tego typu plany, powołując się na wypowiedź Skowrońskiej dla programu "Państwo w państwie". Szefowa rządu potwierdziła, że prace trwają, ale nie chciała zdradzać szczegółów. Więcej odsłania Skowrońska.
- Rząd pracuje nad projektem dotyczącym ustawy o klauzulach abuzywnych (niedozwolonych) - informuje posłanka PO. W obecnym stanie prawnym o tym, czy klauzula jest niedozwolona, czyli naruszająca jego interesy, decyduje sąd. Według założeń rządu teraz postępowanie w tej sprawie będą mieć tryb administracyjny, co uprości procedurę.
Skowrońska przekonuje, że skorzystają na tym nie tylko przyszli klienci banków, ale również ci, którzy już mają umowy kredytowe. - Trzeba będzie udowodnić, że od początku taka klauzula naruszała interesy klienta. Wtedy prawo nie będzie "działać wstecz" - tłumaczy.
Nie wiadomo, czy projekt będzie dotyczył w sposób szczególny kredytów we frankach. W rozmowie z Polsat News Kopacz zauważyła, że kurs szwajcarskiej waluty nie jest już tak wysoki jak jeszcze przed kilkoma tygodniami.
Jeśli spełnią się te zapowiedzi, dyskusja nad projektem przypadnie na końcówkę kampanii przed majowymi wyborami prezydenckimi. Wcześniej pomocy dla "frankowiczów" domagał się PiS.