Nowym pełnomocnikiem rządu ds. równego traktowania będzie Wojciech Kaczmarczyk, współautor programu PiS rozwoju społeczeństwa obywatelskiego. O tym, że w dwa miesiące od przejęcia władzy partia rządząca zdecydowała się w końcu obsadzić ten urząd, poinformował w piątek wicepremier i minister kultury Piotr Gliński.
– Poznałem pana ministra wiele lat temu jako działacza organizacji pozarządowych – przedstawił Kaczmarczyka.
Problem w tym, że wśród działaczy pozarządowych, szczególnie lewicowych, ta postać jest zupełnie nieznana.
– Za wcześnie na oceny, ale raczej trudno podejrzewać, że nastąpi dobra zmiana w dziedzinie funkcjonowania urzędu pełnomocnika ds. równego traktowania – uważa Wanda Nowicka, była wicemarszałek Sejmu związana ze środowiskami lewicowymi.
Jej obawy o marginalizację urzędu związane są też ze zmianą jego nazwy. Nie będzie to już „pełnomocnik ds. równego traktowania", jak w rządzie PO, lecz „pełnomocnik ds. rozwoju społeczeństwa obywatelskiego i ds. równego traktowania". W dodatku 5 stycznia premier Beata Szydło zlikwidowała biuro pełnomocnika. Tego dnia podpisała nowy statut Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, w którym nie przewidziano takiej komórki.