Jubileuszowe spotkanie zaplanowano w stolicy Uzbekistanu Taszkiencie – jedynym z sześciu dzisiejszych członków Organizacji. – Prośby o przyjęcie napłynęły od jednego kraju wschodnioeuropejskiego, trzech bliskowschodnich i jednego z Azji Południowo-Wschodniej – poinformował sekretarz organizacji Raszyd Alimow.
W lipcu 2015 roku prośby o przyjęcie do Organizacji skierowały Indie i Pakistan. Wszystko wskazuje na to, że oba kraje zostaną przyjęte do niej w czasie szczytu w Taszkiencie.
Obecnie do Organizacji należą Rosja, Chiny, Kazachstan, Tadżykistan, Kirgizja i Uzbekistan. Ale wraz z Indiami i Pakistanem będą stanowić grupę państw, w których mieszka większość ludzi na Ziemi.
Formalnie Organizacja zajmuje się jedynie walką z terroryzmem, separatyzmem, ekstremizmem, handlem narkotykami oraz współpracą gospodarczą (głównie w sferze energetycznej). Towarzyszy im jednak coraz ściślejsza współpraca ministerstw obrony poszczególnych krajów. „Szanghajska Organizacja Współpracy jest w stanie samodzielnie rozwiązywać problemy pojawiające się w strefie jej odpowiedzialności" – zapewnił rosyjski wicepremier Siergiej Prichodźko, nie wyjaśniając jednak, kto i kiedy przydzielił Organizacji jakąś „strefę".
Spośród dużych państw azjatyckich jedynie Japonia, Indonezja i Iran nie są związane z Organizacją. Jednak Teheran złożył już w zeszłym roku prośbę o przyjęcie. Początkowo wywołała ona konsternację, gdyż Iran obłożony był sankcjami ONZ. Jednak w tym roku zostały one zniesione i Teheran znów ubiega się o członkostwo. – Pozostały jednak pewne niuanse, pewne problemy dwustronne – powiedział o ewentualnym przyjęciu Iranu specjalny przedstawiciel rosyjskiego prezydenta ds. Organizacji Szanghajskiej Bachtier Chakimow. Nie wiadomo jednak, jakie to są „problemy dwustronne" i z jakimi państwami ma je Teheran.