Ministrowie państw UE mieli we wtorek po południu dać zielone światło dla zaproszenia dwóch zachodniobałkańskich państw do rozpoczęcia formalnego procesu akcesji do Unii. W chwili zamykania „Rzeczpospolitej" na radzie w Luksemburgu trwał klincz, wiele wskazywało na to, że do przesilenia może dojść dopiero w czwartek na szczycie przywódców UE.
Decyzja wymaga bowiem jednomyślności, a zdecydowanie sprzeciwiała się jej Francja. W ocenie unijnych dyplomatów w tej sprawie zmiana może nastąpić tylko na najwyższym poziomie, to prezydent Emmanuel Macron musiałby osobiście zakomunikować zmianę stanowiska Paryża.