PSL powołał Ruch Obrony Polskiej Samorządności

Samorządowcy wszystkich trzech szczebli związani z Polskim Stronnictwem Ludowym powołali inicjatywę, która ma dać odpór zakusom re-centralizacji państwa.

Aktualizacja: 03.01.2017 15:08 Publikacja: 03.01.2017 14:58

Adam Struzik

Adam Struzik

Foto: PAP/ Marcin Obara

- Od ponad roku trwa proces jednoznacznego ograniczania samorządności przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Samorządom odbierane są kolejne kompetencje. Tymczasem samorządy terytorialne odpowiadają za dużą część polskiej gospodarki, ale też polityki społecznej,  ochrony zdrowia, ochrony środowiska, właściwie wszystkich dziedzin życia. Co więcej, samorządy województw odpowiadają za 40 proc. środków Unii Europejskiej dla naszego kraju z puli na lata 2014-2020 – mówił we wtorek w Warszawie Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego, jeden z inicjatorów powstania Ruchu. - Z obawami i zdumieniem obserwujemy proces re-centralizacji państwa. Kolejne inicjatywy poselskie bez konsultacji społecznych wprowadzają buble prawne. Tak naprawdę to, co się dzieje na skutek inicjatyw poselskich, to bezprawie legislacyjne. To jawne łamanie Konstytucji RP – dodał Struzik mówiąc, że wystarczy 15 posłów, aby procedować ustawę będącą od początku prac bublem prawnym.

- Ruch obrony polskiej samorządności będzie robił wszystko, aby nie dopuścić do dalszej dewastacji polskiego samorządu, bo samorządność to istota państwa polskiego. Bardzo ważne jest to, aby nie dopuścić do tego, aby wszystkie decyzje zapadały na jednej ulicy w Warszawie – wtórował Władysław Kosiniak-Kamysz, poseł, prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL). Jego zdaniem racją stanu jest Polska zdecentralizowana, a nie rządzona z Warszawy. - Nie pozwolimy na zabieranie kolejnych kompetencji samorządowi. Pierwszą bardzo ważną decyzją Ruchu jest wezwanie Prezydenta RP, aby zawetował ustawę o likwidacji gimnazjów. Ta reforma jest nieprzygotowana, a jej skutki finansowe nie przeliczone – tłumaczył szef PSL.

Samorządowcy ze Stronnictwa podali kilka przykładów re-centralizacji.

Pierwszym z nich jest podporządkowanie ośrodków doradztwa rolniczego ministrowi rolnictwa. Od 2010 r. podlegały one wraz z mieniem i nieruchomościami samorządom województw. – Obecna zmiana wprowadziła już chaos i zamieszanie prawne, bo co prawda rządzi teraz minister, ale nieruchomości pozostały w naszej gestii. Być może ta niechlujność prawna ma na celu pokazanie, że samorządy województw jakoby sobie nie radzą – mówił Sławomir Sosnowski, marszałek województwa lubelskiego.

Inny przykład podał Adam Jarubas, marszałek województwa świętokrzyskiego. – Chodzi o wały melioracyjne i zarządzanie zasobami wodnymi. Zakładane zmiany idą w kierunku powołania Wód Polskich - centralnej instytucji, która odbierze kompetencje samorządom. Tymczasem jest to newralgiczny obszar, a nic innego jak tylko brak prawa wodnego blokuje wykorzystanie funduszy unijnych na małą retencję. Co więcej, z 1 stycznia 2018 r. mają przestać obowiązywać aglomeracje utworzone w celu realizacji planów gospodarki wodno-ściekowej – tłumaczył Jarubas.

- Obserwujemy również próby przechwycenia Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (WFOŚiGW). To ewidentna próba przejęcia przez PiS organów takich jak zarządy i rady nadzorcze Funduszy, gdyż oczywiście cała praca administracyjna ma pozostać w samorządzie województwa. Natomiast zarządzanie ma być scentralizowane resortowo – mówił Gustaw Marek Brzezin, marszałek województwa warmińsko-mazurskiego.

Ocenił, że po 20. latach partnerskiej współpracy pomiędzy WFOŚiGW, a samorządami województw PiS chce ją przekreślić. – Fundusze wojewódzkie sprawdziły się też we wdrażaniu funduszy UE. Tylko teraz w warmińsko-mazurskim mamy umowę z WFOŚiGW na wykorzystanie 206 mln euro z Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020 – wskazał Brzezin, wyrażając obawy co do wykorzystania tych pieniędzy na skutek zapowiadanych zmian.

Krzysztof Kosiński, prezydent Ciechanowa nawiązał do pierwszej decyzji Ruchu czyli apelu do Prezydenta RP o zawetowanie ustawy likwidującej gimnazja. - W obszarze oświaty dochodzi do zmiany dla zmiany, rewolucji dla rewolucji. Jednocześnie rząd nie robi nic w obszarze dodatkowego wsparcia finansowego dla oświaty. Subwencje na finansowanie polskich szkół są zbyt małe i samorządy finansują je z własnych budżetu. Stąd nasz apel do Prezydenta RP o veto do tej ustawy – mówił Kosiński.

- Następny problem to uchwalona pod koniec 2016 r. kwota wolna od podatku, kiedy to prawie wszystkie samorządy miały już budżety przedłożone radnym i Regionalnym Izbom Obrachunkowym – wskazywał Kosiński. Jak tłumaczył nowa, wyższa kwota uderza w samorządy, bo odbiera im dochody. – Dlatego PSL chce podnieść kwotę do 8 tys. zł, ale z równoczesnym zabezpieczeniem pieniędzy dla samorządów – tłumaczył prezydent Ciechanowa.

Jak zapowiedział Piotr Zgorzelski, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej w maju odbędzie się kongres polskiej samorządności.

- Na naszych oczach dochodzi do podziału Polski na dwie wizje. Centralizacja forsowana przez rządzących nawiązuje do czasów słusznie minionych, ale my jako sygnatariusze ruchu jesteśmy za Polską obywatelską – podkreślił Zgorzelski.

- Od ponad roku trwa proces jednoznacznego ograniczania samorządności przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Samorządom odbierane są kolejne kompetencje. Tymczasem samorządy terytorialne odpowiadają za dużą część polskiej gospodarki, ale też polityki społecznej,  ochrony zdrowia, ochrony środowiska, właściwie wszystkich dziedzin życia. Co więcej, samorządy województw odpowiadają za 40 proc. środków Unii Europejskiej dla naszego kraju z puli na lata 2014-2020 – mówił we wtorek w Warszawie Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego, jeden z inicjatorów powstania Ruchu. - Z obawami i zdumieniem obserwujemy proces re-centralizacji państwa. Kolejne inicjatywy poselskie bez konsultacji społecznych wprowadzają buble prawne. Tak naprawdę to, co się dzieje na skutek inicjatyw poselskich, to bezprawie legislacyjne. To jawne łamanie Konstytucji RP – dodał Struzik mówiąc, że wystarczy 15 posłów, aby procedować ustawę będącą od początku prac bublem prawnym.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Krzysztof Gawkowski o CPK. „Ta inwestycja może być kontynuowana”
Polityka
Prezydent Duda: Odrodził się potwór, który nas pożerał
Polityka
Sondaż: Jak Polacy oceniają start Daniela Obajtka w wyborach do Parlamentu Europejskiego?
Polityka
Konwencja PiS. Znamy liderów list w wyborach do PE. Są Wąsik, Kamiński, Obajtek
Polityka
Orlen, stracone 1,6 mld zł i związki z Hezbollahem. Samer A. przerywa milczenie
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił