To nie Moskwa tworzy podziały

Europa Wschodnia wpływa na relacje amerykańsko-rosyjskie – mówi Paweł Zołotariow, wiceszef Instytutu USA i Kanady Rosyjskiej Akademii Nauk.

Aktualizacja: 05.07.2017 23:18 Publikacja: 05.07.2017 19:33

Prezydent Rosji Władimir Putin

Prezydent Rosji Władimir Putin

Foto: PAP/EPA

Rzeczpospolita: Prezydent Donald Trump w Warszawie spotyka się z przywódcami krajów, które wcześniej należały do obozu socjalistycznego. Jak w Moskwie komentuje się tę wizytę?

prof. Paweł Zołotariow: Na amerykańsko-rosyjskie stosunki w dużej mierze wpływa stanowisko krajów Europy Wschodniej. W pierwszej kolejności chodzi o Polskę, z którą mamy skomplikowane relacje. Myślę, że Warszawa przez Trumpa została wybrana nieprzypadkowo. Niewykluczone, że amerykański prezydent chce jednak poprawić stosunki z Rosją i dlatego próbuje rozeznać się w sytuacji, porozmawiać z przywódcami tego regionu. W relacjach z Rosją Biały Dom nie może ignorować opinii państw Europy Wschodniej. Rosja ma z nimi kłopot. Swoje wewnętrzne problemy często próbują rozwiązywać używając antyrosyjskiej retoryki. Ze starą Europą Moskwa znacznie lepiej się dogaduje.

Szefowie państw Trójmorza będą rozmawiać z amerykańskim prezydentem m.in. o bezpieczeństwie energetycznym. Amerykański gaz może zastąpić rosyjski. Czy to nie godzi w interesy Kremla?

To wewnętrzna sprawa tych krajów, jaki gaz i od kogo będą kupować. Polityka dywersyfikacji dostawców nie jest kiepskim pomysłem. Ale z punktu widzenia ekonomicznego to nie będzie się opłacało, gaz zza oceanu będzie droższy. Jest w tym dużo polityki i to nie jest zbyt mile odbierane w Rosji. To uderzy w rosyjską gospodarkę, która dotychczas nie potrafiła się uniezależnić od surowców energetycznych. Z drugiej zaś strony może to zmotywować Rosję do reorganizacji swojej gospodarki, trzeba rozwijać wysokie technologie.

Ale chodzi nie tylko o gospodarkę. Część krajów regionu chce zwiększać współpracę militarną z USA. Czy prezydent Rosji poruszy te sprawę podczas spotkania z Trumpem w Hamburgu?

To jest bardzo aktualna sprawa. Mamy na piśmie porozumienie z NATO, w którym uzgodniliśmy, że nie będziemy tworzyć nowych linii podziałów pomiędzy sojuszem a Rosją. Linie te już powstają, ale nie po rosyjskiej stronie i nie z rosyjskiej winy. Niektórzy w Europie chcą negować dotychczasowe ustalenia, a tego bardzo nie chcemy.

A czy to nie jest tak, że to Rosja podważyła te porozumienia, anektując trzy lata temu Krym?

Od początku lat 90. USA realizują politykę powstrzymywania Rosji, powoli powracała atmosfera z okresu zimnej wojny. NATO się poszerzało i rozpoczęło walkę o strefy wpływów, godząc w interes Rosji. Sytuacja na Ukrainie była czerwoną linią, ponieważ próbowano pozbawić Rosję dostępu do Morza Czarnego. Należy się to nam od czasów Piotra I, wywalczyliśmy to prawo. Rękoma Juszczenki i Saakaszwilego (byli prezydenci Ukrainy i Gruzji – red.). NATO chciało zagarnąć całe czarnomorskie wybrzeże. Nie udało się, ale próbę powtórzono w 2014 roku. Planowali wyrzucić naszą flotę z Krymu i Rosja nie mogła tego dopuścić. Przodkowie nie wybaczyliby tego.

rozmawiał Rusłan Szoszyn

Rzeczpospolita: Prezydent Donald Trump w Warszawie spotyka się z przywódcami krajów, które wcześniej należały do obozu socjalistycznego. Jak w Moskwie komentuje się tę wizytę?

prof. Paweł Zołotariow: Na amerykańsko-rosyjskie stosunki w dużej mierze wpływa stanowisko krajów Europy Wschodniej. W pierwszej kolejności chodzi o Polskę, z którą mamy skomplikowane relacje. Myślę, że Warszawa przez Trumpa została wybrana nieprzypadkowo. Niewykluczone, że amerykański prezydent chce jednak poprawić stosunki z Rosją i dlatego próbuje rozeznać się w sytuacji, porozmawiać z przywódcami tego regionu. W relacjach z Rosją Biały Dom nie może ignorować opinii państw Europy Wschodniej. Rosja ma z nimi kłopot. Swoje wewnętrzne problemy często próbują rozwiązywać używając antyrosyjskiej retoryki. Ze starą Europą Moskwa znacznie lepiej się dogaduje.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Co zrobi Moskwa, jeśli Zachód zabierze Rosji 300 miliardów dolarów?
Polityka
Charles Michel wyjaśnia dlaczego UE musi się rozszerzać
Polityka
Gruzińska policja brutalnie tłumi protesty. Parlament popiera „prawo rosyjskie”
Polityka
Nowy serbski wicepremier objęty sankcjami USA. „Schodzimy z europejskiej ścieżki”
Polityka
Plany Trumpa na drugą kadencję: Zemsta na Bidenie, monitoring ciąż, masowe deportacje
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił