Chodzi o preferencję pozwalającą odjąć od dochodu kwotę darowizn, np. na fundację (do pewnych limitów) czy kościół. Jeśli na dowodzie wpłaty widnieją dane jednego z małżonków, organy podatkowe uznają tylko jego odliczenie, gdy pieniądze zostały przekazane z indywidualnego konta. Nie ma znaczenia, że istnieje między nimi wspólność majątkowa oraz wspólnie rozliczają podatek.
[srodtytul]Konieczne dane obojga[/srodtytul]
Przekonała się o tym para, która we wspólnym zeznaniu za 2008 r. potrąciła darowiznę na kościół. [b]Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie uznał w interpretacji z 5 lutego br. (nr IPPB4/415-705/09-9/JK2), że mąż nie ma prawa do ulgi, ponieważ pieniądze zostały wypłacone z konta żony.[/b] Fiskus nie wziął pod uwagę wyjaśnień, że darowizna pochodzi ze wspólnego majątku ani że na potwierdzeniu wydanym przez proboszcza oboje widnieją jako darczyńcy.
Dyrektor izby przypomniał, że podstawowym warunkiem odliczenia darowizny jest dowód wpłaty na rachunek bankowy wspomaganej instytucji oraz jej oświadczenie o przyjęciu wsparcia. Uznał, iż z dowodu, którym dysponuje wnioskodawca, nie wynika jednoznacznie, że to on jest darczyńcą.
A brak nazwiska wnioskodawcy na tym dokumencie pozbawia go prawa do odliczenia.