Nawet ci, którzy najwięcej skorzystają na Polskim Ładzie, zapłacą podatek

Od tygodni rząd mówi o „historycznej obniżce podatków”. Ale nawet dla największych beneficjentów Polskiego Ładu nie będzie zupełnej wolności od danin publicznych.

Aktualizacja: 25.10.2021 16:33 Publikacja: 24.10.2021 19:33

Premier Mateusz Morawiecki

Premier Mateusz Morawiecki

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Choć rządowe komunikaty mogą sugerować, że od 2022 r. dla niektórych osób Polska stanie się podatkowym rajem, to eksperci patrzą na to chłodniejszym okiem. Przypominają: nawet dla największych beneficjentów Polskiego Ładu nie będzie zupełnej wolności od danin publicznych. I to mimo że przewidziano wyższą kwotę wolną w PIT, nową ulgę dla pracujących emerytów czy też osób z czwórką dzieci.

Czytaj więcej

Anna Wojda: Czas wrócić na ziemię. Zerowe podatki to mit

– Nie oznacza to w żadnym wypadku, że od 1 stycznia tym osobom pracodawca będzie wypłacał kwotę brutto, jaka figuruje w umowie o pracę czy innej – przestrzega doradca podatkowy Katarzyna Serwińska. I przypomina: od każdego wynagrodzenia będzie odprowadzana składka zdrowotna, która nie będzie podlegała jak dziś odliczeniu od podatku.

Dadzą i zabiorą

– W przypadku osób o zarobkach na poziomie płacy minimalnej, tj. ok. 3010 zł, zaliczki na podatek mogą być zerowe lub bliskie zera – oblicza Joanna Narkiewicz-Tarłowska, doradca podatkowy w PwC. Dodaje jednak, że pracodawca wciąż potrąci z pensji składkę zdrowotną, ok. 233 zł miesięcznie.

Czytaj więcej

Nowe przepisy nie dają podatkowego raju

Atrakcyjnie wygląda nowa ulga dla rodzin z czwórką i więcej dzieci. Każde z rodziców będzie mogło zarobić do 85 528 zł bez PIT oraz skorzystać z podwyższonej do 30 tys. zł kwoty wolnej. To oznacza brak podatku przy zarobkach do 115 528 zł. Dla małżonków, którzy rozliczają się wspólnie, kwota bez PIT wyniesie 231 056 zł. Małżonek powinien jednak zawiadomić pracodawcę, że jest uprawniony do ulgi, by ten uwzględnił to w kalkulowaniu wysokości zaliczek. Ale i tak nie spadną one automatycznie do zera.

Nie wszyscy zyskają

Od wynagrodzeń będzie potrącana składka zdrowotna. Stanie się ona nowym podatkiem. Dotychczas pomniejszała PIT, więc była niewidoczna. Teraz ujawni się, bo zmniejszy korzyści, jakie dadzą nowe ulgi i podniesienie kwoty wolnej.

Wzrost kwoty wolnej od PIT ma też negatywne skutki. W przypadku 100 tys. niepełnosprawnych zatrudnionych w ok. 700 zakładach pracy chronionej może oznaczać bezrobocie, bo przestaną napływać pieniądze na zakładowe fundusze rehabilitacji osób niepełnosprawnych. A firmy mogą już nie utrzymać niepełnosprawnych z własnej kieszeni.

Choć rządowe komunikaty mogą sugerować, że od 2022 r. dla niektórych osób Polska stanie się podatkowym rajem, to eksperci patrzą na to chłodniejszym okiem. Przypominają: nawet dla największych beneficjentów Polskiego Ładu nie będzie zupełnej wolności od danin publicznych. I to mimo że przewidziano wyższą kwotę wolną w PIT, nową ulgę dla pracujących emerytów czy też osób z czwórką dzieci.

– Nie oznacza to w żadnym wypadku, że od 1 stycznia tym osobom pracodawca będzie wypłacał kwotę brutto, jaka figuruje w umowie o pracę czy innej – przestrzega doradca podatkowy Katarzyna Serwińska. I przypomina: od każdego wynagrodzenia będzie odprowadzana składka zdrowotna, która nie będzie podlegała jak dziś odliczeniu od podatku.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona