W tym roku ryczałt jest zdecydowanie korzystniejszy dla wynajmujących niż rozliczenie według skali. Lepiej bowiem płacić 8,5 niż 18 lub nawet 32 proc. podatku. Szkopuł jednak w tym, że nie można się tak rozliczać, jeśli najem spełnia kryteria działalności gospodarczej. A o to nietrudno.
„Prowadzony przez pana wynajem może być uznany za działalność gospodarczą” – taką odpowiedź dostał z firmy doradztwa podatkowego nasz czytelnik, który od dwóch lat wynajmuje siedem lokali użytkowych i jeden mieszkalny. Chce zmienić sposób rozliczenia na ryczałt, ale jest ryzyko, że fiskus naliczy mu zaległość wraz z odsetkami. Co robić? – pyta czytelnik.
[srodtytul]Urząd zweryfikuje [/srodtytul]
– Nie można automatycznie przyjąć, że ten, kto wynajmuje osiem lokali, prowadzi już działalność, a ten, kto siedem, jeszcze nie – wyjaśnia Tomasz Piekielnik, doradca podatkowy w kancelarii Piekielnik i Partnerzy. – Oczywiście, liczba nieruchomości ma znaczenie, ale ważne są też inne okoliczności. Moim zdaniem bardzo istotne jest tu kryterium zorganizowania. Jeśli podatnik się reklamuje, wychodzi z ofertą do różnych kontrahentów, inwestuje w infrastrukturę, może to świadczyć, że prowadzi wynajem w sposób zorganizowany – dodaje.
– [b]Za przedsiębiorcę może być uznany podatnik, który zawodowo inwestuje w nieruchomości, kupuje mieszkania pod wynajem, szuka klientów[/b] – potwierdza Joanna Gałęza, doradca podatkowy w Accreo Taxand. – Trudno natomiast uznać, że klasyczną działalność gospodarczą prowadzi osoba, która odziedziczyła dwa, trzy mieszkania i dzierżawiąc je, dorabia sobie do pensji.