Ponieważ ryczałt ze stawką 8,5 proc. jest co do zasady najatrakcyjniejszą formą opodatkowania zysków z najmu, nic dziwnego, że coraz więcej osób jest nim zainteresowanych.
Pojawiają się jednak wątpliwości dotyczące tego, od czego ryczałt płacić: czy tylko od kwoty czynszu, czy doliczać do niego również pieniądze, jakie najemcy zwracają wynajmującym za media, czyli m.in. gaz, wodę, energię itp.
Organy podatkowe nie mają wątpliwości i już od dłuższego czasu zgodnie twierdzą, że należności za media nie są przychodem wynajmującego. Przykładem jest interpretacja Izby Skarbowej w Łodzi z 27 kwietnia 2011 (IPTPB2/415-16/11-2/AK). Podatniczka wynajmuje lokale. Przychody opodatkowuje ryczałtem ewidencjonowanym.
W umowach zapisane jest, że oprócz czynszu najemcy ponoszą koszty opłat za wodę i prąd. Zastanawiała się, czy ryczałt powinna płacić tylko od kwoty otrzymanego czynszu, czy też musi doliczać również koszty mediów.
Izba wyjaśniła, że podstawą generowania przychodów z najmu jest zawarcie pomiędzy stronami stosownej umowy. „Określona w umowie wysokość czynszu stanowi przysporzenie majątkowe wynajmującego, natomiast wszelkie opłaty eksploatacyjne związane z przedmiotem najmu ponoszone przez najemcę nie są składnikami przychodu osiąganego z tego tytułu” – czytamy w interpretacji. Izba zastrzegła jednak, że z umowy powinno wynikać, że to najemca jest zobowiązany do ich ponoszenia.