Nie ma problemu, jeśli zdążymy to zrobić do końca kwietnia i do tego czasu zapłacimy należny podatek. Gorzej, jeśli korektę złożymy później. Jeśli błąd spowodował powstanie zaległości podatkowej musimy ją zapłacić (wraz z odsetkami). Wtedy mamy szansę na uniknięcie odpowiedzialności karnej skarbowej.
Pamiętajmy, że za zaległy podatek odpowiada sam podatnik, a nie osoba, która wypełnia mu zeznanie. Gdy pomyliliśmy się na swoją niekorzyść, powinniśmy złożyć wniosek o stwierdzenie nadpłaty.
Jeśli w deklaracji są oczywiste błędy rachunkowe lub inne drobne pomyłki (np. nieprawidłowe zaokrąglenia) może je poprawić sam urząd. Kopię zeznania z poprawkami przesyła podatnikowi do akceptacji. Może on w ciągu 14 dni od jej doręczenia wnieść sprzeciw, który powoduje anulowanie korekty.
Korektę robimy na właściwym formularzu, w którym w rubryce „cel złożenia formularza" zaznaczamy kwadrat „korekta zeznania". W dodatkowym piśmie musimy wyjaśnić przyczyny jej składania.
Jeśli w pierwszej wersji zeznania nie wypełniliśmy rubryk potrzebnych do przekazania 1 proc. (lub popełniliśmy w nich błąd, np. wpisaliśmy nieuprawnioną organizację) możemy je poprawić.