W piątek Naczelny Sąd Administracyjny (sygnatura akt: II FSK 1924/12) uznał, że do ?30 kwietnia każde z małżonków ma prawo zmienić zdanie i wycofać się z wniosku o wspólne rozliczenie rocznego PIT. Nawet jeśli drugie się na to nie zgadza i straci.
Gdzie dwoje się bije...
Małżonkowie P. 28 lutego 2011 r. złożyli ?w urzędzie skarbowym PIT-37 z wnioskiem o łączne opodatkowanie dochodów. Wybór tej preferencji zaowocował nadpłatą w wysokości prawie 1,5 tys. zł. Niestety, 26 kwietnia 2011 r., czyli kilka dni przed upływem terminu do rozliczenia rocznego za 2010 r., żona złożyła kolejny PIT-37 z oświadczeniem o... rezygnacji ze wspólnego opodatkowania.
Sytuacja podatkowa małżonków diametralnie się zmieniła. Brak zgodnych wniosków na wspólne rozliczenie męża z niepracującą żoną oznaczał, że nie otrzyma zwrotu podatku, lecz będzie go musiał dopłacić. Fiskus ?o decyzji małżonki informował męża kilka razy i wzywał do dobrowolnego skorygowania PIT. Ten jednak nie chciał ?o tym słyszeć. Uważał, że żona nie jest podatnikiem i nie mogła złożyć korekty PIT.
Urzędnikom nie pozostało nic innego, jak wydać decyzję określającą podatnikowi zobowiązanie w PIT za 2010 r.
Mężczyzna nie dawał za wygraną. Jego zdaniem prawo podatkowe nie przewiduje żadnego mechanizmu cofnięcia bądź zmiany oświadczenia woli co do wyboru sposobu opodatkowania.