Prawo kanoniczne to przepisy wewnętrzne i nie mają wpływu na opodatkowanie PIT osoby duchownej. Pomimo konkordatu i zobowiązania do poszanowania wewnętrznych regulacji Kościoła zakonnik z podatku nie jest zwolniony. Tak wynika z interpretacji dyrektora Izby Skarbowej w Katowicach.
Z pytaniem do izby zwrócił się dominikanin pracujący jako nauczyciel akademicki. Jego wynagrodzenie co miesiąc trafia na konto klasztoru. Jak wyjaśniał, wynika to z prawa kanonicznego i księgi konstytucji braci zakonu kaznodziejów (dominikanów). Zgodnie z przytoczonymi przez niego przepisami, cokolwiek nabywa on własnym staraniem, nabywa to dla zakonu. Odpowiedni kanon kodeksu prawa kanonicznego wprost stanowi, że wynagrodzenie zakonnika jest dochodem jego klasztoru.
Polski ustawodawca, jak tłumaczył dominikanin, w konkordacie ze Stolicą Apostolską, czyli umowie międzynarodowej, zapewnia Kościołowi katolickiemu swobodne wykonywanie jurysdykcji oraz zarządzanie i administrowanie jego sprawami według prawa kanonicznego.
Zakonnik uznał więc, że skoro Polska zobowiązała się do respektowania prawa kościelnego w wewnętrznych sprawach kościelnych, w tym przepisów o ubóstwie zakonników, to nie powinien odprowadzać PIT od zarobków. W sensie prawa kanonicznego bowiem dominikanin nie ma swego dochodu, a jego wynagrodzenie ze stosunku pracy jest w myśl prawa kanonicznego dochodem jego klasztoru. Konsekwentnie, jest to przychód z działalności niegospodarczej tegoż klasztoru jako kościelnej osoby prawnej, zwolniony od opodatkowania.
– Skoro tak, to od dochodu takiego pracodawca wnioskodawcy nie powinien pobierać zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych – stwierdził dominikanin.