Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 30.01.2020 16:40 Publikacja: 31.01.2020 18:00
Foto: AdobeStock
Tyle, w największym skrócie, ma do powiedzenia chrześcijanom Rod Dreher, autor głośnej, wydanej w Polsce kilkanaście miesięcy temu książki „Opcja Benedykta. Jak przetrwać czas neopogaństwa". Uciekajcie, jak Benedykt z Nursji uciekł ze zgliszcz Cesarstwa Rzymskiego; znajdźcie swoje eremy, twórzcie małe, świeckie klasztory, bo tylko tak przetrwacie.
Argumentacja Drehera jest logiczna, a przytaczane przez niego przykłady – więcej niż sugestywne, tylko nastrój jakby nie ten. Jakiś taki mało benedyktyński. Święty Benedykt nie został patronem Europy i duchowym ojcem całego zachodniego monastycyzmu dlatego, że w toku chłodnej analizy stworzył kompleksowy program odrodzenia Europy przez rozbudowaną sieć klasztorów. Pewnie gdyby usłyszał o „opcji Benedykta", nie bardzo wiedziałby, o co chodzi. Swoją misję zrozumiał, kiedy właściwie był jeszcze dzieckiem, i tchnął w nią – jak pisał John Henry Newman – „poetycko-romantyczny poryw i prostotę wieku chłopięcego". Jego umysł buzował od złudzeń w stopniu podobnym do tego, w jakim głowa Drehera jest od nich wolna. Wydawało mu się, że każde zajęcie jest swoim własnym celem, a każdy dzień sam w sobie znajduje dopełnienie. Że nie trzeba mu planów, strategii ani opcji.
W najnowszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” z Arturem Bartkiewiczem, szefem wydawców strony głównej rp....
Gwiazdor światowego kina pokazał na gościnnych występach w Polsce swoją klasę w pełnym perwersji dramacie Koltèsa.
„Fenicki układ” Wesa Andersona nie ma nam nic do zaoferowania, ale przyznaje się do tego w eleganckim stylu.
Japońszczyzna jest w powieści Marty Sobieckiej podana ze smakiem, a nie jak mierny ramen. Więcej wątpliwości moż...
Lokalizacja, lokalizacja, lokalizacja – to trzy główne czynniki, które należy brać pod uwagę decydując się na inwestycję w mieszkanie – czy to z myślą o przechowaniu lub wzroście wartości, czy zwrocie z najmu.
„Project Warlock II” to gra dla tych, którzy strzelać uczyli się w latach 90.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas