Reklama

Benedykt XVI. Papież ostatniej próby

Dlaczego od siedmiu lat w Kościele panuje stan wyjątkowy? I jaki ma on związek z wyjątkowością pontyfikatu Benedykta XVI? „Sprawę Ratzingera" trudno uznać za zamkniętą. A im szerzej na nią spojrzeć, tym bardziej okazuje się otwarta.

Publikacja: 07.02.2020 10:00

Benedykt XVI. Papież ostatniej próby

Foto: AFP, Gabriel Bouys

W pierwszej chwili nie zrozumieli, co się właśnie stało. Może dlatego, że mówił po łacinie, a nie jest to język specjalnie bliski komentatorom rzeczywistości – martwy i wieczny jednocześnie. Jak żaden inny nadawał się więc do wygłoszenia oświadczenia, które mówiło równocześnie o odchodzeniu i trwaniu. Do tworzonych przez nich pasków i nagłówków przebiła się tylko pierwsza część, jeden jego odcień: „W pełni świadom powagi tego aktu, z pełną wolnością oświadczam, że rezygnuję z posługi biskupa Rzymu". Drugi, streszczony w ostatnim zdaniu sens tamtej deklaracji postanowiono uznać za okolicznościową formułkę, kompozycyjną klamrę bez większego znaczenia. „Również w przyszłości będę chciał służyć całym sercem, całym oddanym modlitwie życiem świętemu Kościołowi Bożemu".

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Atak Rosji – czy to rzeczywiście nie nasza wojna
Plus Minus
Kataryna: Wysocka-Schnepf kontra Stanowski. Nie dokładajmy się do krzywdy dzieci
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Viktora Orbána może uratować tylko wyjście Węgier z UE
Plus Minus
„Hiroszima. Najważniejszy reportaż XX wieku”. Recenzja książki
Plus Minus
Olimpijczycy na froncie. Losy mistrzów, którzy stanęli do walki
Reklama
Reklama