Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 21.03.2020 11:14 Publikacja: 20.03.2020 09:00
Czy prezydent mógłby umywać ręce od walki z epidemią? Opozycja zarzuca mu przesadę w drugą stronę: budowanie pozycji politycznej na koronawirusie. Na zdjęciu Andrzej Duda przed posiedzeniem Rady Bezpieczeństwa Narodowego, Warszawa, 10 marca 2020 r.
Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński
Kiedy sztab antykryzysowy radził nad zamknięciem szkół, teatrów, muzeów czy kin, premier Mateusz Morawiecki podobno się opierał. Jego najbliżsi współpracownicy temu zaprzeczają, twierdząc, że rozmaite „branżowe" trudności zgłaszali co najwyżej niektórzy jego ministrowie, na przykład odpowiedzialny za edukację Dariusz Piontkowski czy szef MSWiA Mariusz Kamiński (wobec zamykania granic). Decydujące okazało się stanowisko medyków. To minister zdrowia Łukasz Szumowski i główny inspektor sanitarny Jarosław Pinkas najgłośniej przestrzegali przed scenariuszem włoskim, którego da się uniknąć tylko szybkim sparaliżowaniem międzyludzkich kontaktów. Możliwe, że jeśli Morawiecki rzeczywiście przez chwilę się wahał, zerkał na te kraje, które dłużej próbowały sobie radzić, nie zamykając wszystkiego – jak Niemcy, Szwecja czy Wielka Brytania. Bo jako ekonomista rozumie, jak trudno będzie potem odbudowywać normalną tkankę gospodarczych powiązań. I jak wielu ludzi straci na narodowej kwarantannie – możliwe że bezpowrotnie.
Walka o uczelnie to jeden z elementów większego planu Donalda Trumpa, obejmującego również walkę z nielegalną im...
Sprowadzając uniwersytet do poziomu szkoły zawodowej, miejsca, które ma gwarantować pracę i godziwe zarobki, prz...
Najbardziej zdumiewającą reakcją na wynik ostatnich wyborów jest zwiększenie zainteresowania apostazją.
Kiedyś realia światowego bezpieczeństwa się zmienią. Odwrócą się sojusze, choćby ten z Waszyngtonem. I wtedy Tel...
Polski bank z wyróżnieniem w kategorii Metaverse. Międzynarodowe jury doceniło innowacyjną kampanię Pekao dla młodych klientów.
Trzy lata temu Roman Giertych tłumaczył swoim wyznawcom, że władza nie ma „technicznej możliwości” sfałszowania...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas