Reklama
Rozwiń

Błękitne niebo nade mną

Marek Jackowski wyprowadził się z Zakopanego na południe Włoch. Zawiesił działalność Maanamu, zajmuje się rodziną, pielęgnuje cytrusy, kąpie w słońcu oraz w ciepłym morzu. Nagrał też album z piosenkami o miłości na czele nowego tria The Goodboys

Publikacja: 11.06.2010 15:22

Błękitne niebo nade mną

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Tekst pochodzi z 2010 roku z archiwum tygodnika Plus Minus

– Pronto – słyszę w słuchawce.

– Panie Jacku, czy może pan zadzwonić za kwadrans? Podcinam właśnie drzewa cytrynowe.

W Warszawie pada, na południu powódź. Wzmianka o drzewach cytrynowych wywołuje we mnie tęsknotę za ciepłym latem: jestem spragniony opowieści o słonecznej Italii!

Jednak założyciel Maanamu musiał się już przyzwyczaić do jej uroków, zaczyna bowiem od uwagi, że dzięki wyjazdowi na sam dół apenińskiego buta nie traci czasu na koncertowe podróże, tylko ma okazję poznać koloryt życia codziennego. Spokojnym, niemal cichym głosem opowiada, jak rano budzi dzieci i odwozi je do szkoły.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Rafał Lisowski: Dla oddechu czytam komiksy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama