Reklama
Rozwiń

Cuda się zdarzają

Strzępka i Demirski są utalentowani, szczerzy i autentyczni. Są jednak dziećmi swoich czasów i trudno im wyjść poza system myślenia (i czucia), który – trochę tylko upraszczając – można nazwać lewackim

Publikacja: 05.07.2013 14:00

Cuda się zdarzają

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Red

Tak tu sobie żyjemy, żyjemy, na pogodę narzekamy, bo klimat mamy szary, produkujący pewną osowiałość. Akurat nie w czerwcu, lecz już wkrótce w szarówce trzeba będzie się budzić i kłaść. Po krótkim sinym dniu zaraz nadchodzi sina noc. Więc co komu po głowie chodzi, to zanim się zmaterializuje – skiśnie.  W osowiałości i szarzyźnie.

– A ty co tak narzekasz? Na Syberii nie byłeś? – koryguje polska mama.

Nikogo Syberia, jako miernik, nie dziwi; jest oczywista. Widownia wybucha śmiechem.

W Starym Teatrze erupcja talentu, rewelacyjni i rewelacyjnie obsadzeni aktorzy, błyskotliwe dialogi, niebywały dar obserwacji zjawisk, postaw, sposobu myślenia, trendów, sportretowanych skrótem myśli, ukrytych cytatów słowa i obrazu. Premiera była w sobotę; jest środa. Szukam w Internecie i oczom nie wierzę: ten spektakl nie ma recenzji.

Kraków nie żyje. Po czterech dniach od ważnej premiery w ważnym teatrze,  z nowym dyrektorem, nowymi aktorami, nowymi twórcami nikt nie napisał recenzji. Redaktorzy naczelni, teatrolodzy, humaniści, krytycy, nowi mieszczanie! Halo?! Gdzie jesteście?

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chaos we Francji rozleje się na Europę
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Przereklamowany internet
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Opiat-Bojarska: Od razu wiedziałam, kto jest zabójcą
Plus Minus
„28 lat później”: Memento mori nakręcone telefonem
Plus Minus
„Sama w Tokio”: Znaleźć samą siebie