A w pakiecie siódme niebo

„All inclusive" powoli przestaje być synonimem swojsko rozumianego „exclusive" i atrybutem Polaka-wieśniaka na wakacjach, który sieje postrach wśród pokojówek i barmanów, bo ma „wszystko w cenie". Szkoda tylko, że powoli.

Publikacja: 30.08.2013 01:01

A w pakiecie siódme niebo

Foto: AFP

To tera pan słucha: Fylypyny, hotel z basenamy i widoczkem, nurkowanie z morśwynamy. Cena mię nie interesuje. I ol inkluziw – jasna sprawa. Byznes! Od 89. ekonomicznom nie latam! Ten helikopter też ol inkluziw (Baśka, helikopterem cie po okolicy przelecę!). No wiadomo: drinki, jedzonko, leżaczki, klapeczki, satelyta. No i masaże... takie wie pan, he he... Wszystko ol inkluziw".

Rozmowa rodzimego „biznesmena" i jego wyfiokowanej żony Baśki z agentem biura podróży na temat planowanego wakacyjnego wyjazdu do egzotycznego kurortu to clou przekornej reklamy, dzięki której portal wakacje.pl chce przykuć uwagę do swojej turystycznej oferty... all inclusive. „My dobrze wiemy, co to znaczy „all inclusive" i nie robimy kabaretu z wakacji"– puentuje portal w reklamie.

– To przekaz z przymrużeniem oka, którym chcemy przełamywać niefajny, ugruntowany stereotyp Polaka na wakacjach z „all inclusive" – wskazuje Klaudyna Mortka z działu PR firmy.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”