Rozmowa śródziemnomorska

Naprawdę przejmujący, nawet dla dziecka, był głos mojego dziadka i wzruszenie, z jakim odczytywał mi pierwsze kartki tamtej książki. Była to oczywiście „Mitologia".

Publikacja: 27.12.2013 21:13

Red

Całkiem niedawno w czasie medialnej nawałnicy, która przetoczyła się przez moje życie, w jednej ze stacji telewizyjnych zrobiono ze mną wywiad. Na wszelki wypadek został nagrany, a nie nadany na żywo – jak rozumiem, realizatorzy nie do końca ufali mojej spontaniczności. Dziennikarz w czasie tego nagrania zadawał mi wiele pytań, dając do zrozumienia, że tylko niektóre z nich wykorzysta w programie. Jedno z tych pytań brzmiało:

– Czy ma pani jakiś autorytet? Kto nim jest?

– Sokrates – odpowiedziałam bez wahania.

Dziennikarz zamilkł, a ja z radością czekałam na pytanie: „Dlaczego?". Od dawna mam ochotę powiedzieć coś o moim stosunku do Sokratesa, tylko że nie bardzo jest gdzie i komu, a tu nadarza się okazja medialna. Jakoś nigdy nie zdarzyło mi się usłyszeć tego imienia w medialnych dyskusjach czy na informacyjnym pasku, podobnie zresztą jak na Cezara czy Homera; może po prostu nie trafiłam na odpowiedni program?

Dziennikarz jednak nie zadał mi tego pytania – ani w ogóle żadnego. Poinformował mnie tylko:

– Pani Joanno... Sokrates nie żyje.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Polska jest na celowniku Rosji. Jaka polityka wobec Ukrainy byłaby najlepsza?
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama