Jednakowi idą na wojnę

Przeznaczeniem każdego chłopca było zostać wojownikiem. Podporządkowywano temu całe wychowanie.

Publikacja: 18.07.2014 20:38

Scott M. Rusch, „Wojny Sparty", Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2014

Scott M. Rusch, „Wojny Sparty", Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2014

Foto: Plus Minus

Etap beztroskiej zabawy trwał tylko siedem lat. Potem wychowanie odbywało się w obozach i koszarach na koszt państwa. Za dorosłych uznawano ich dopiero kiedy osiągnęli 30. rok życia. Wtedy mogli założyć rodzinę, jednak nie przestawali być żołnierzami. Uczestniczyli w ćwiczeniach wojskowych i w wojnach, które wówczas wybuchały dość często.

To wszystko działo się w starożytnej Sparcie. W obozach wojskowych musiał się plenić nieunikniony homoseksualizm, a amerykański historyk Scott M. Rusch, autor książki „Wojny Sparty", tak o tym pisze: „Homoseksualne przyjaźnie między dorastającymi chłopcami i młodymi mężczyznami, powszechne wśród Greków wyższych klas społecznych, pozwalały dojrzałym partnerom uczyć młodzików manier oraz umiejętności takich jak polowanie i, być może, walka zbrojna".

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”