Reklama

Rozpracować papieża

Służby specjalne PRL (nie tylko Departament I, ale także Departament IV zwalczający Kościół), doskonale zorientowane w środowisku watykańskim, mogły okazać się bardzo pomocne w „oczyszczaniu" kolegów z bułgarskiej służby bezpieczeństwa z zarzutów zorganizowania zamachu na Jana Pawła II.

Publikacja: 14.08.2014 20:52

Zdjęcie-ikona: Mehmet Ali Agca chętnie się sfotografował, ale o mocodawcach zamachu milczał. Fot. Ar

Zdjęcie-ikona: Mehmet Ali Agca chętnie się sfotografował, ale o mocodawcach zamachu milczał. Fot. Arturo Mari

Foto: AFP/Osservatore Romano

Red

O współpracy służb świadczą telegramy, jakie wymienili z sobą szefowie resortów spraw wewnętrznych PRL i Bułgarii – gen. Czesław Kiszczak i gen. Dymitr Stojanow – w drugiej połowie 1985 roku w związku z procesem Antonowa. Interesująco brzmi telegram Kiszczaka adresowany do jego bułgarskiego odpowiednika:

„Telegram, Warszawa, 1985, 11, Ściśle tajne. Minister Spraw Wewnętrznych LRB tow. Dymitr Stojanow m. Sofia. Szanowny Tow. Ministrze! Potwierdzam odbiór Waszego telegramu nr 911/85 z 24 września br. i serdecznie dziękuję Wam za szczegółową informację o przebiegu procesu S. Antonowa i innych bułgarskich obywateli, których bezpodstawnie obwinia się o udział w zamachu na życie papieża. Całkowicie podzielam Waszą polityczną ocenę co do znaczenia i przebiegu procesu, a także Waszą troskę o zabezpieczenie prawnej ochrony i wszelkiej pomocy fałszywie oskarżonym bułgarskim obywatelom.

Świadomy wzajemnej, głębokiej solidarności naszych organów bezpieczeństwa, poleciłem podległym mi służbom aktywować nasze wspólne wysiłki w celu zdemaskowania wrogich zamiarów amerykańskich i zachodnich służb specjalnych, fałszywych oskarżeń przeciw Ludowej Republice Bułgarii i innych krajów socjalistycznych, pojawiających się w trakcie procesu [...]. Z socjalistycznym pozdrowieniem Czesław Kiszczak Minister Spraw Wewnętrznych Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej".

Niewykluczone, że słowa o „głębokiej solidarności naszych organów bezpieczeństwa" w związku ze „sprawą Antonowa", jakie Kiszczak skierował do swojego bułgarskiego odpowiednika, były pokłosiem roboczej wizyty złożonej w Warszawie 9 i 10 kwietnia 1985 roku przez zastępcę dyrektora Zarządu Wywiadu MSW Bułgarii, gen. Włado Todorowa.

Cały tekst w Plusie Minusie

Reklama
Reklama

O współpracy służb świadczą telegramy, jakie wymienili z sobą szefowie resortów spraw wewnętrznych PRL i Bułgarii – gen. Czesław Kiszczak i gen. Dymitr Stojanow – w drugiej połowie 1985 roku w związku z procesem Antonowa. Interesująco brzmi telegram Kiszczaka adresowany do jego bułgarskiego odpowiednika:

„Telegram, Warszawa, 1985, 11, Ściśle tajne. Minister Spraw Wewnętrznych LRB tow. Dymitr Stojanow m. Sofia. Szanowny Tow. Ministrze! Potwierdzam odbiór Waszego telegramu nr 911/85 z 24 września br. i serdecznie dziękuję Wam za szczegółową informację o przebiegu procesu S. Antonowa i innych bułgarskich obywateli, których bezpodstawnie obwinia się o udział w zamachu na życie papieża. Całkowicie podzielam Waszą polityczną ocenę co do znaczenia i przebiegu procesu, a także Waszą troskę o zabezpieczenie prawnej ochrony i wszelkiej pomocy fałszywie oskarżonym bułgarskim obywatelom.

Reklama
Plus Minus
Michał Szułdrzyński: Prezydent Karol Nawrocki przekłuwa balonik narodowej dumy
Plus Minus
„Wyrok”: Wojna zbawienna, wojna błogosławiona
Plus Minus
„Arnhem. Dług hańby”: Żelazne spadochrony
Plus Minus
„Najdalsza Polska. Szczecin 1945-1950”: Miasto jako pole gry
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Plus Minus
„Dragon Ball Z: Kakarot: Daima”: Niby nie rewolucja, ale wciąga
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama