O współpracy służb świadczą telegramy, jakie wymienili z sobą szefowie resortów spraw wewnętrznych PRL i Bułgarii – gen. Czesław Kiszczak i gen. Dymitr Stojanow – w drugiej połowie 1985 roku w związku z procesem Antonowa. Interesująco brzmi telegram Kiszczaka adresowany do jego bułgarskiego odpowiednika:
„Telegram, Warszawa, 1985, 11, Ściśle tajne. Minister Spraw Wewnętrznych LRB tow. Dymitr Stojanow m. Sofia. Szanowny Tow. Ministrze! Potwierdzam odbiór Waszego telegramu nr 911/85 z 24 września br. i serdecznie dziękuję Wam za szczegółową informację o przebiegu procesu S. Antonowa i innych bułgarskich obywateli, których bezpodstawnie obwinia się o udział w zamachu na życie papieża. Całkowicie podzielam Waszą polityczną ocenę co do znaczenia i przebiegu procesu, a także Waszą troskę o zabezpieczenie prawnej ochrony i wszelkiej pomocy fałszywie oskarżonym bułgarskim obywatelom.
Świadomy wzajemnej, głębokiej solidarności naszych organów bezpieczeństwa, poleciłem podległym mi służbom aktywować nasze wspólne wysiłki w celu zdemaskowania wrogich zamiarów amerykańskich i zachodnich służb specjalnych, fałszywych oskarżeń przeciw Ludowej Republice Bułgarii i innych krajów socjalistycznych, pojawiających się w trakcie procesu [...]. Z socjalistycznym pozdrowieniem Czesław Kiszczak Minister Spraw Wewnętrznych Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej".
Niewykluczone, że słowa o „głębokiej solidarności naszych organów bezpieczeństwa" w związku ze „sprawą Antonowa", jakie Kiszczak skierował do swojego bułgarskiego odpowiednika, były pokłosiem roboczej wizyty złożonej w Warszawie 9 i 10 kwietnia 1985 roku przez zastępcę dyrektora Zarządu Wywiadu MSW Bułgarii, gen. Włado Todorowa.