Reklama
Rozwiń
Reklama

Dzieci-kwiaty w domu starców

Nowa powieść Mariny Lewyckiej to historia rodziny mieszkającej kiedyś w komunie, w byłym budynku po biurach spółki węglowej.

Publikacja: 06.03.2015 03:00

Plus Minus

Plus Minus

Anglicy, owładnięci lewacką ideologią lat 60., po latach są już tylko zabawni, a ich niegdysiejsza budowa „antyburżuazyjnej antyimperialistycznej antypatriarchalnej antymonogamicznej antykonkurencyjnej antyseksistowskiej społeczności" wywołuje co najwyżej wzruszenie ramion.

Zresztą dzieci, które spędziły swe dzieciństwo, jedząc groch i soczewicę, nosząc nie swoje ubrania (wszystko było wspólne) i słuchając odgłosów kopulacji dorosłych pod plakatem Che Guevary, dziś skrupulatnie unikają zaangażowania w podobne ekstrawagancje. Więcej: Serge, syn Doro i Marcusa, jest analitykiem giełdowym i w City spekuluje na rynkach walutowych, a więc dołączył do „klasy krwiopijców", co skrzętnie skrywa przed rodzicami, a Clara została nauczycielką i bardzo ceni sobie swój apartament z pięknym widokiem i luksusowym wyposażeniem.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia. Treści, którym możesz zaufać.
Reklama
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Jak straszy nas popkultura?
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Plus Minus
„Jedyna. Biografia Karoliny Lanckorońskiej”: Materiał na biografię
Plus Minus
„Szepczący las”: Im dalej w bór, tym więcej drzew
Plus Minus
„Lot nad kukułczym gniazdem”: Wolność w kaftanie normy
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Plus Minus
„To był zwykły przypadek”: Ile kosztuje zemsta?
Reklama
Reklama