Reklama

Tęsknię za komunistami

Stara lewica – ta kojarzona z Marksem, Leninem czy Che Guevarą – wychodziła z założenia, że jest w posiadaniu jednej jedynej racji.

Aktualizacja: 10.04.2015 17:30 Publikacja: 10.04.2015 03:45

Tęsknię za komunistami

Nie targały nią rozterki i skrupuły, tylko – jak w Rosji w roku 1917 – parła ostro do przodu. Nie zadawała pytania, które niegdyś postawił Poncjusz Piłat, a po dwóch tysiącleciach powtórzyli postmoderniści: cóż to jest prawda? Przeświadczona o słuszności swoich racji, działała z determinacją, żeby na gruzach starego porządku zbudować nowy, wspaniały świat.

Nic z tego nie wyszło. Niemniej trzeba przyznać, że lewicowi rewolucjoniści należeli jeszcze do cywilizacji, w ramach której wartością jest poszukiwanie pewników i gotowość do umierania za wyznawaną przez siebie wiarę. Jako piewcy racjonalizmu i krytycznej refleksji chcieli „dobrym dzikusom" nieść kaganek oświaty i nawracać ich na swój światopogląd. Nie zniżali się do równoprawnego traktowania europejskiego oświecenia i pogańskich guseł. Gardzili takim burżuazyjnym przesądem jak tolerancja, którą nie kto inny jak Gilbert Keith Chesterton – błyskotliwy apologeta chrześcijaństwa, a nie jakiś komunista – określił mianem cnoty cechującej ludzi pozbawionych jakichkolwiek przekonań.

Tolerancją gardzi też celebryta współczesnego marksizmu Slavoj Žižek. W swoim szkicu „Prawdziwa hollywoodzka lewica" trafnie zauważył, że prawdziwa wolność nie jest swobodą wyboru między ciastkiem truskawkowym a ciastkiem czekoladowym, lecz polega na podjęciu dramatycznej decyzji w sytuacji być albo nie być. Tak jest wtedy, kiedy ojczyzna znajdzie się w niebezpieczeństwie – wyjaśnia słoweński myśliciel. I dodaje, że ten, kto spieszy jej na ratunek, ryzykuje życie, ale w zamian zachowuje godność.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Ścigany milczeniem
Plus Minus
Donald Trump wciąż fascynuje się Rosją. A Władimir Putin tylko na tym korzysta
Plus Minus
„Przy stole Jane Austen”: Schabowy rozważny i romantyczny
Plus Minus
„Langer”: Niedopisana dekoratorka i mdły arystokrata
Plus Minus
„Niewidzialny pożar. Ukryte koszty zmian klimatycznych”: Wolno płonąca planeta
Reklama
Reklama