Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 09.07.2025 10:40 Publikacja: 29.11.2024 08:05
Dominik Tarczyński
Foto: PAP/Albert Zawada
Moje zaufanie do wiarygodności Dominika Tarczyńskiego jest mocno ograniczone, ale biorąc pod uwagę sposób, w jaki Jarosław Kaczyński wyłaniał kandydata, nie jestem zaskoczona ani tym, że nawet ktoś taki jak Tarczyński był w którymś momencie przymierzany do prezydentury, ani nawet tym, że za jego główną wadę prezes uznał brak żony, a nie wszystko to, czego u tego kandydata nie da się już zmienić, mając nawet na to więcej czasu i środków. Jeśli coś mnie dziwi, to samobójcza szczerość w rozmowie, która nie szła na żywo i można było jeszcze poprosić o usunięcie wątku kompromitującego nie tylko niewyobrażalny cynizm spin doktorów partii z wartościami rodzinnymi na sztandarach, ale też mocno osłabiającego kandydata, który ostatecznie partyjny konkurs piękności wygrał. Okazać się lepszym „o żonę” od Dominika Tarczyńskiego to jednak słaba rekomendacja. Trzeba prezesowi oddać, że cały proces rekrutacji kandydata został przeprowadzony tak, jakby go zaplanował i realizował partyjny sabotażysta.
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Czy brutalność i kaprysy amerykańskiego prezydenta to na pewno największe zagrożenie dla Europy?
Odpowiedzialny biznes przechodzi kolejną ewolucję związaną z nowymi wymaganiami regulacyjnymi. Tym razem celem jest strategiczna transformacja pozwalająca na skuteczną ochronę środowiska i praw człowieka. Jak odpowiedzieć na te wyzwania?
Wydawało się, że wraz z chaotycznym wycofaniem się amerykańskich wojsk z Afganistanu w 2021 r., neokonserwatyzm...
Francja w żadnym wypadku nie ma zamiaru proponować Polsce ochrony nuklearnej w stylu Stanów Zjednoczonych - mówi...
Body horrory trzymają się mocno. Teraz w „Brzydkiej siostrze” Norweżka Emilie Blichfeldt sięgnęła po baśń o Kopc...
„Super Boss Monster” przypomina, że chciwość nie popłaca. Ale czy zawsze?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas