Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 21.11.2015 11:31 Publikacja: 20.11.2015 01:00
2 zdjęcia
ZobaczFoto: Plus Minus
"Plus Minus": Jak pan ocenia rzeczywisty społeczny odbiór swej książki „Francuskie samobójstwo" w rok po jej ukazaniu się? Słowo „rzeczywisty" dodaję dlatego, że paryscy znajomi opowiadali mi o swoistej modzie na pokazywanie się z tą książką. Byłby to akt manifestowania pewnej postawy, ale niekoniecznie dowód lektury.
Eric Zemmour, publicysta i politolog: Wobec sukcesu książki – a jego rozmiary zaskoczyły mnie samego – u tych, którym była ona nie w smak, początkowe osłupienie przerodziło się we wściekłość. Poświęcono mnóstwo czasu na próby zniweczenia tego sukcesu i zaprzeczenia jego przyczynom. Najpierw obowiązywała wersja, że nikt „Francuskiego samobójstwa" nie czyta. Potem, że, owszem, sprzedało się 2 tys. egzemplarzy, bo autor się promuje w telewizji. Następnie, że ludzie idą do księgarni jakby szli na wybory, bo to nie książka, tylko karta do głosowania...
A czym jest w istocie?
Znalazłem formułę – to dekonstrukcja dekonstruktorów. Książka ukazuje ich sztuczki i chwyty, to, w którym miejscu pociągają za sznurek, oraz pracę ideologiczną wykonaną dla dekonstrukcji, a w końcu destrukcji budowanej przez wieki struktury społecznej. Odpowiedzialni za dzieło zniszczenia zostają zdemaskowani, więc wpadają we wściekłość. Ta zaś owocuje pogardą, toteż – jak w anegdocie pana znajomych – pojawia się złudzenie, że ludzie może i kupują, ale nie czytają. Tymczasem Francuzi przeczytali i zrozumieli, co ta książka im mówi: mieliście rację, że byliście nieufni wobec oficjalnej narracji, wobec dyskursu elit. Nie wiedzieliście tylko, skąd się brała wasza nieufność. Teraz już wiecie.
„Ilustrownik. Przewodnik po sztuce malarskiej” Grażyny Bastek jest publikacją unikatową. Daje wiedzę i poczucie, że warto ją zgłębiać.
Dzięki „The Great Circle” słynny archeolog dostał nowe życie.
W debiucie reżyserskim Malcolma Washingtona, syna aktora Denzela, stare pianino jest jak kapsuła czasu.
Jeszcze zima się dobrze nie zaczęła, a w Szczecinie już druga „Odwilż”.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Cenię historie grozy z morałem, a filmowy horror „Substancja” właśnie taki jest, i nie szkodzi, że przesłanie jest dość oczywiste.
„Ilustrownik. Przewodnik po sztuce malarskiej” Grażyny Bastek jest publikacją unikatową. Daje wiedzę i poczucie, że warto ją zgłębiać.
Dzięki „The Great Circle” słynny archeolog dostał nowe życie.
W debiucie reżyserskim Malcolma Washingtona, syna aktora Denzela, stare pianino jest jak kapsuła czasu.
Jeszcze zima się dobrze nie zaczęła, a w Szczecinie już druga „Odwilż”.
Cenię historie grozy z morałem, a filmowy horror „Substancja” właśnie taki jest, i nie szkodzi, że przesłanie jest dość oczywiste.
W „Pułapce na myszy” Agathy Christie aktorzy Ateneum pokazują, że umieją grać na różnych instrumentach równocześnie. Czy to jeden z najlepszych spektakli roku? Niewykluczone.
W pamięci historycznej zakorzenił się jako szczery Czech, patriota. Wojsko było jego domem i rodziną. Mieścił się w idei czeskiego mesjanizmu, narodu, który został wybrany przez Pana, aby naprawił chrześcijaństwo i pokonał Antychrysta
Ubieganie się o świadczenie było łatwe, proste i bez zbędnej biurokracji. Ludzie składali wnioski przez internet, otrzymywali informację, że zostały one przyjęte, i pytali w sieci: „Panie Marczuk, gdzie jest haczyk?”. A jego nie było - mówi Bartosz Marczuk, wiceminister rodziny w rządzie PiS.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas