Reklama

Kapibara ziomara

Współczesne dzieci żyją w światach równoległych, w rzeczywistości, którą my nazywamy realną, oraz w sieci. Podobnie jest z ich kapibarami, nosaczami, lamami czy koteczkami – bohaterami memów i filmików, które wraz z pociechami pasjami oglądamy.

Publikacja: 23.02.2024 10:00

Kapibary w memach, tworzonych przez argentyńskich lewicowców, reprezentują awangardę walki z klasizm

Kapibary w memach, tworzonych przez argentyńskich lewicowców, reprezentują awangardę walki z klasizmem i gentryfikacją

Foto: adobe stock

Baby Shark” to układ ruchów, ale przede wszystkim piosenka, którą każdy słyszał i to nieraz. Znana jest od lat 70. i w USA wykonywano ją na obozach dla skautów, ale dopiero w 2016 r. obiegła cały świat, a cztery lata później stała się pierwszym utworem na YouTubie, którego liczba wyświetleń przekroczyła 10 miliardów. Składa się z powtarzanych „Baby shark, doo-doo, doo-doo, doo-doo” i dodawanych w kolejnych zwrotkach „Mommy shark”, „Daddy shark”, „Grandma shark” i „Grandpa shark”. W 2019 r., u szczytu popularności tego utworu, połowę stycznia spędziliśmy w szpitalu z naszą nowo narodzoną córeczką i każda matka i każdy ojciec śpiewali wtedy „Rekinka” swoim chorym dzieciom. „Kim jesteś autorze – zastanawialiśmy się – że z nieznanych dali internetu, trafiłeś i tutaj”. Twórcami „Baby Shark” w wersji, która podbiła świat, są Koreańczycy z Południa. Minęło kilka lat i w lutym 2023 r. dzieci wróciły ze szkoły i w drzwiach przywitały nas „The capybara song”. Piosenka o kapibarze rozpowszechniła się jak wirus. Codziennie słyszeliśmy ją dziesiątki razy, szybko pojawiły się nowe wersje i wykonania. Królowała na smartfonach, od dzieci w wiadomościach na komunikatorach otrzymywaliśmy wideo z „The capybara song”, aż w końcu sami zaczęliśmy to śpiewać.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
Pobyć z czyimś doświadczeniem. Paweł Rodak, gość „Plusa Minusa”, poleca
Plus Minus
Dorota Waśko-Czopnik: Od doktora Google’a do doktora AI
Plus Minus
Szkocki tytuł lordowski do kupienia za kilkadziesiąt funtów
Plus Minus
Białkowe szaleństwo. Jak moda na proteiny zawładnęła naszym menu
Plus Minus
„Cesarzowa Piotra” Kristiny Sabaliauskaitė. Bitwa o ciało carycy
Reklama
Reklama