Reklama
Rozwiń

Alexander Mikaberidze. Wojny napoleońskie widziane inaczej

Podczas gdy marynarka wojenna Francji rosła w siłę, Bonaparte starał się jak najbardziej umocnić swoją kontrolę nad Europą Zachodnią.

Publikacja: 03.03.2023 17:00

Wielka Brytania, dysponująca największą i najpotężniejszą marynarką wojenną na świecie, panuje na mo

Wielka Brytania, dysponująca największą i najpotężniejszą marynarką wojenną na świecie, panuje na morzu. Tymczasem Francja posiadała imponującą armię lądową dowodzoną przez zapobiegliwego dowódcę. Karykatura z epoki przedstawia Williama Pitta Młodszego, brytyjskiego premiera, i Napoleona Bonapartego dzielących świat

Foto: The British Library Board

Konflikt ogólnoeuropejski, który miał przejść do historii pod nazwą „wojny napoleońskie”, zaczął się jako konfrontacja między Francją i Wielką Brytanią, czyli znajomy spektakl, w którym wielkie mocarstwo lądowe mierzy się z wielkim mocarstwem morskim – słoń kontra wieloryb.

Nie ulegało wątpliwości, że Wielka Brytania, dysponująca największą i najpotężniejszą marynarką wojenną na świecie, panuje na morzu. Tymczasem Francja posiadała imponującą armię lądową dowodzoną przez zapobiegliwego dowódcę. Żadna ze stron nie była w stanie wkroczyć na teren przeciwnika: flota francuska nadal starała się wydobyć z opłakanego stanu, w jakim się znalazła w epoce rewolucyjnej, armia brytyjska zaś nie mogła liczyć na pokonanie francuskich weteranów zahartowanych w wojnach z wrogimi koalicjami. Miało się dopiero okazać, jak w takiej sytuacji jedna ze stron zwycięży.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka
Plus Minus
„Trinity. Historia bomby, która zmieniła losy świata”: Droga do bomby A
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Marek Węcowski: Strzemiona Indiany Jonesa