Reklama

Miłość do Polski w pustyni i w stepie

Na trasie azjatyckiej podróży spotkałem profesor, która z Polski do Kirgistanu trafiła z przystankiem na szkołę muzyczną w Moskwie. Byłego handlarza dywanami, który umożliwia uzbeckim dzieciom z polskimi korzeniami naukę nad Wisłą. I Polaka ze smykałką do futbolu, który wymarzył sobie być księdzem w Kazachstanie.

Publikacja: 07.10.2022 10:00

Zasiadamy przed domem do stołu, który ugina się od mięs, warzyw, słodyczy i przetworów domowej robot

Zasiadamy przed domem do stołu, który ugina się od mięs, warzyw, słodyczy i przetworów domowej roboty. Salwy śmiechu, przyjacielskie uściski i poklepywania po plecach. Gospodyni wraz z innymi kobietami nakłada nam solidne porcje jedzenia. Kiedy w Nurze kościół zostanie wybudowany, jej dom straci swój charakter, z którego jest wyraźnie dumna

Foto: Karol Fryta

Centrum Biszkeku stanowi plac Ała-Too, zaprojektowany zgodnie z prawidłami socjalistycznej zabudowy. To olbrzymia przestrzeń, którą przecina kilka pasów ruchu. W najważniejszym miejscu stoi posąg Manasa, bohatera eposu narodowego Kirgizów, a przy tym najdłuższego na świecie, bo liczącego kilkaset tysięcy wersów. Tuż obok strzela w powietrze 45-metrowy maszt z flagą narodową, której strzegą żołnierze. Znalazło się tu też miejsce dla kolejnych monumentów. Jednym z nich jest posąg kobiety – Erkindik (wolność), trzymającej w dłoni tunduk, czyli okrągłą obręcz montowaną na szczycie jurty. Drugim jest kolejny symbol kirgiskiej tożsamości – to rzeźba najsłynniejszego pisarza tego narodu Czingiza Ajtmatowa.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
„Wyrok”: Wojna zbawienna, wojna błogosławiona
Plus Minus
„Arnhem. Dług hańby”: Żelazne spadochrony
Plus Minus
„Najdalsza Polska. Szczecin 1945-1950”: Miasto jako pole gry
Plus Minus
„Dragon Ball Z: Kakarot: Daima”: Niby nie rewolucja, ale wciąga
Plus Minus
„ZATO. Miasta zamknięte w Związku Radzieckim i Rosji”: Wstęp wzbroniony
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama