Od samego początku najważniejszym problemem w filozofii Kołakowskiego było ustanowienie etycznej pewności, niepodważalnego i nieomylnego źródła moralności. Jego prace historyczne i marksistowskie eseje z lat 50. i pierwszej połowy 60. były próbami udowodnienia, że człowiek jest zdolny sam ustanowić taką pewność, pokazania, że człowiek może być twórcą wartości. Jednak w latach 60. stanowisko Kołakowskiego zmieniło się radykalnie. Wpływ prac Luciena Goldmanna i Mircei Eliadego oraz praca badawcza nad „Świadomością religijną i więzią kościelną" były kluczowe w tym ewolucyjnym procesie. Co jeden człowiek ustanowi, inny może obalić, a zatem ludzki osąd nie może być niepodważalnym źródłem pewności. Kolejnym ważnym etapem w tym procesie było stopniowe rozczarowanie Kołakowskiego nowoczesnymi systemami filozoficznymi, które próbowały wytłumaczyć życie ludzkie w całości, ale bez odwoływania się do jakiegokolwiek transcendentnego fundamentu. Pozytywizm, fenomenologia, marksizm – wszystkie okazały się nieudanymi próbami ustanowienia życia człowieka jako samowystarczalnego. Materialistyczna metafizyka jest niemożliwa.