Aktualizacja: 05.06.2016 20:47 Publikacja: 02.06.2016 15:26
Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała
„Polska podzieliła się na dwa plemiona" – wzdychają bezstronnie autorzy, po czym w kolejnym zdaniu wywijają wywodem tak zgrabnie, że nagle okazuje się, iż może plemiona są i dwa, ale to „tamci" chodzą w pióropuszach, podczas gdy u „naszych" pióra zobaczyć można jedynie w operze, a mianowicie w wachlarzach i na kapeluszach dam.
Nie chcąc powtarzać obiegowej już tezy, a zarazem pragnąć przyczynić się do badań etnograficznych nad polityką nadwiślańską, zainteresowałem się innym zjawiskiem. Otóż u ludów naprawdę prymitywnych nierzadko praktykowano nie tylko pożeranie serca czy wątroby odważnego przeciwnika, ale i porywanie plemiennych totemów. Szczep, któremu ukradziono lub uprowadzono płat kory, skórę lub drewniany słup z wyobrażeniami sił opiekuńczych, stawał się bezradny – jego przeciwnicy zaś po prostu przejmowali duchy opiekuńcze na własność.
Wynik pierwszej tury wyborów nie zdziwił mnie ani trochę. Dziwi mnie natomiast zdziwienie licznych komentatorów,...
Roman Giertych: „Przyczyną tego, że kandydat PiS nadal uzyskuje prawie 30 proc., jest brak rozliczeń. Musimy prz...
Średnio raz na dekadę nawiedza naszych zafrasowanych mędrców – jak mroczne widmo, senny koszmar – ta świadomość,...
Pierwszy raz od upadku ZSRR państwa Azji Centralnej nie mają sporów granicznych. To daje im szansę na uniezależn...
Przed pierwszą turą wyborów część osób pytanych przez sondażownie o preferencje najwyraźniej ukryła zamiar oddan...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas